Polska zapłaci czeczeńskim uchodźcom wysokie odszkodowanie
Zapadł wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, który orzekł, że Polska ma zapłacić po 34 tys. euro uchodźcom, którym wcześniej kilkadziesiąt razy odmówiła możliwości złożenia wniosku o udzielenie ochrony międzynarodowej
Chodzi o 13 obywateli Federacji Rosyjskiej, którzy zostali deportowani z Polski w kwietniu gdy rząd z powodu epidemii koronawirusa zdecydował się na uszczelnienie granic. Wiedząc o zbliżającej się deportacji Czeczeni zaczęli masowo składać wnioski o udzielenie im azylu.
Te jednak były odrzucane i to pomimo sytuacji jaka panuje w Czeczeni. Nie jest tajemnicą, że ludność czeczeńska jest stale prześladowana, zarówno przez rząd Federacji Rosyjskiej, jak i rządzącego tym kaukaskim krajem Razmana Kadyrowa.
Czeczeńska opozycja (tworzona przez zwolenników byłego prezydenta Dżochara Dudajewa) bywa ścigana także poza granicami Rosji. 6 lipca w Wiedniu został zastrzelony czeczeński uchodźca, który udostępniał na portalu YouTube filmy krytykujące Kadyrowa i jego otoczenie. Austriackie służby nie ukrywały, że najpewniej miało to związek z jego śmiercią.
Zobacz wideo: Droga do władzy Putina. Nie znane wcześniej fakty.
Choć wspomniana deportacja 13 Czeczenów z Polski jest dość dużą, to do takich sytuacji dochodziło już wcześniej. We wrześniu 2018 roku doszło do głośnej deportacji Azamata Bajdujewa, który od ponad dekady mieszkał w Pruszkowie. Po wylądowaniu w Rosji mężczyzna został natychmiastowo aresztowany.
Według oficjalnej deklaracji MSWiA Czeczenia "sprawia wrażenie dobrze funkcjonującej części Federacji Rosyjskiej”.