Trwa ładowanie...
18-03-2011 11:48

Polska wyśle żołnierzy na nową wojnę? Znamy odpowiedź

Jeśli cokolwiek nastąpi, w trybie pilnym będę się komunikował z premierem - powiedział prezydent Bronisław Komorowski o rezolucji ONZ ws. Libii. Szef MON Bogdan Klich zapowiedział, że Polska nie przystąpi do operacji bojowej, ale bierze pod uwagę udział w akcji humanitarnej. Podobnie premier Tusk zadeklarował, że w ramach swoich możliwości nasz kraj może rozważyć udział w humanitarnej akcji ogólnoeuropejskiej dla ludności cywilnej. Oświadczył również, że w sprawie sytuacji w Libii Polska powinna prezentować "rozsądek i powściągliwość".

Polska wyśle żołnierzy na nową wojnę? Znamy odpowiedźŹródło: PAP, fot: Jacek Turczyk
d3aa1lf
d3aa1lf

W czwartek wieczorem Rada Bezpieczeństwa ONZ przyjęła rezolucję w sprawie zamknięcia przestrzeni powietrznej nad Libią. Rezolucja zezwala na podjęcie "wszelkich koniecznych środków" mających na celu ochronę ludności cywilnej przed atakami sił zbrojnych wiernych Muammarowi Kadafiemu.

"Zdrowy rozsądek i powściągliwość"

- Jestem przekonany, że Polska powinna prezentować w tej sprawie zdrowy rozsądek i powściągliwość. W sytuacji, kiedy niezbędna będzie potrzeba humanitarnej i solidarnej akcji ogólnoeuropejskiej w przypadku ludności cywilnej, będziemy rozważać ewentualne nasze uczestnictwo, w ramach polskich możliwości - mówił premier dziennikarzom w sejmie.

Podkreślił, że "jeśli chodzi o konflikt zbrojny i ewentualność interwencji, to Polska pozycja będzie jednoznaczna - powściągliwość i spokojne reagowanie w tej sytuacji".

Jak powiedział szef rządu, wraz z prezydentem Bronisławem Komorowskim starają się od początku współpracy "racjonalizować obecność polskich sił zbrojnych, polskich żołnierzy poza granicami kraju". - Muszą być nadzwyczajne okoliczności, bezpośrednio lub pośrednio związane z naszym bezpieczeństwem, albo sytuacją, która wymaga solidarności całego NATO w związku z zagrożeniem dla Sojuszu - zaznaczył Tusk.

d3aa1lf

Zapewnił, że Polska "będzie zawsze sojusznikiem bardzo wiernym i obliczalnym, na którego będzie można liczyć". - W sytuacji, z którą mamy do czynienia w Libii, na pewno nie ma mowy o zagrożeniu polskich interesów czy polskiego bezpieczeństwa, ani ogólnie rzecz biorąc natowskiego. Dlatego rozumiejąc zaangażowanie i emocje niektórych przywódców europejskich, my nie podzielamy tych emocji, tego punktu widzenia, który skłania niektórych do szybkich, drastycznych kroków - powiedział premier.

Prezydent w kontakcie z premierem

- Uzgodniliśmy z panem premierem, że jeśli cokolwiek nastąpi, pojawią się nowe elementy sytuacji, to w trybie pilnym, natychmiastowym będziemy się komunikowali i uzgadniali działania państwa polskiego - reagowanie na zarówno wyzwania, jak i na nowe okoliczności związane m.in. z przyjęciem rezolucji przez Radę Bezpieczeństwa ONZ - powiedział prezydent, który w piątek uczestniczył w dorocznej odprawie kierowniczej kadry MON i Sił Zbrojnych.

Klich: nie przewidujemy udziału naszych żołnierzy

Natomiast minister obrony narodowej Bogdan Klich powtórzył w piątek, że resort nie przewiduje udziału naszych żołnierzy w operacji bojowej przeciwko Libii w jakiejkolwiek formie. Natomiast - dodał Klich - Polska bierze pod uwagę możliwość wsparcia dla operacji pomocy humanitarnej dla potrzebujących uchodźców.

Pytany, w jaki sposób Polska miałaby wesprzeć tego typu akcję, szef MON odpowiedział, że będzie to przedmiotem dyskusji. - Rada Północnoatlantycka nie podjęła w tej sprawie decyzji. Spodziewamy się, że zostanie ona podjęta albo dzisiaj, albo najprawdopodobniej jutro podczas posiedzenia Rady Północnoatlantyckiej w Brukseli na szczeblu ambasadorów - powiedział Klich.

d3aa1lf

Kto gotowy do interwencji w Libii?

Po decyzji Rady Bezpieczeństwa ONZ libijski przywódca Muammar Kadafi ostrzegł przed jakąkolwiek ofensywą na Libię i zagroził, że zgotuje "piekło" tym, którzy zaatakują jego kraj. Wczesnym popołudniem jednak Libia wstrzymała wszelkie działania wojskowe. W ciągu dnia Francja ogłosiła, że weźmie udział w operacji wojskowej przeciwko Libii, a Wielka Brytania zapowiedziała, że wkrótce zacznie kierować swoje myśliwce do baz, z których będą mogły egzekwować wprowadzenie strefy zakazu lotów nad Libią. Do akcji przyłączy się też Norwegia. Włochy nad ranem zapowiedziały, że udostępnią swoje bazy wojskowe siłom interweniującym w Libii.

Gotowość do udziału w interwencji w Libii wyraziła także Belgia, a duński rząd zwrócił się do parlamentu o zgodę na wysłanie samolotów F-16.

Czechy i Niemcy ogłosiły, że nie planują udziału w ewentualnej operacji wojskowej w Libii. Swój udział wykluczyła także Rosja, natomiast Turcja wezwała do rozejmu i sprzeciwiła się interwencji.

d3aa1lf
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3aa1lf
Więcej tematów