Polska traci przez Izrael? "Mamy po obu stronach populistów"
Po tym, jak prezydent Andrzej Duda zdecydował o podpisaniu nowelizacji Kodeksu postępowania administracyjnego, która blokuje roszczenia o mienie bezspadkowe, nastąpiło wyraźne ochłodzenie w stosunkach dyplomatycznych z Izraelem. Jak Polska powinna się teraz zachować? - Trzeba zawsze rozmawiać - twierdzi były premier Włodzimierz Cimoszewicz, dodając przy tym, że nie zamierza w tej kwestii krytykować działań polskiego rządu. - Zmiana Kpa (…) jest wykonaniem wyroku Trybunału Konstytucyjnego sprzed sześciu lat, czyli tego prawdziwego TK. Ale można było sobie z góry wyobrazić, że może dojść do nieporozumień i złych interpretacji - uważa Cimoszewicz. Zapytany z kolei o to, co można było zrobić wcześniej, by zniwelować negatywne reakcje, powtórzył, że należało rozmawiać. - Trzeba było rozmawiać zwłaszcza z Izraelem, ale także ze Stanami Zjednoczonymi o tym, żeby uprzedzić, że nie chodzi tutaj o utrudnianie uprawnionym spadkobiercom własności polskich obywateli żydowskiego pochodzenia dochodzenia swoich praw spadkowych i majątkowych. I należało w moim przekonaniu razem z tą nowelizacją wprowadzić specjalną regulację, która gwarantowałaby jakiś rodzaj rekompensat za to mienie. W tym przypadku chodzi już o niewielkie rzeczy, dlatego że tych spraw, które mogłyby się jeszcze pojawić, jest już naprawdę bardzo niewiele. W tej chwili należałoby po prostu zrobić to, czego nie zrobiono wcześniej, czyli zacząć rozmawiać - dodał w rozmowie z Patrycjuszem Wyżgą gość "Tłita" Wirtualnej Polski.