Polska spóźniła się z płatnością. To wszystko za sprawą Michała K.
Polska opóźniła obiecaną płatność za czeską inicjatywę amunicyjną dla Ukrainy - przyznał w piątek szef MSZ Radosław Sikorski w Kijowie na wspólnej konferencji prasowej ze swoim ukraińskim odpowiednikiem Andrijem Sybihą. Polski dyplomata twierdzi, że to wszystko za sprawą Michała K. byłego szefa Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, który obecnie przebywa w areszcie.
14.09.2024 | aktual.: 14.09.2024 07:18
Radosław Sikorski wskazał, że opóźnienie płatności jest wynikiem problemów organizacyjnych.
– Jeśli chodzi o polski wkład do czeskiej inicjatywy amunicyjnej - doceniamy tę inicjatywę. Podtrzymujemy naszą ofertę 50 milionów euro w tym roku i 50 milionów euro w przyszłym roku. Ta płatność się trochę opóźnia, bo poprzedni prezes tej agencji do niedawna, ma kłopoty, zarzuty nie tylko polskie, ale i europejskie. Schronił się w Londynie, unika ekstradycji" – powiedział szef MSZ, mając na myśli Michała K., byłego szefa Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, który został zatrzymany w Londynie.
- Ale wyczyścimy tę sprawę przede wszystkim - zaznaczył Sikorski.
Sprawa szefa RARS
Michał K. jest obiektem śledztwa wszczętego 1 grudnia 2023 roku, które dotyczy m.in. przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków. Wydano za nim list gończy i Europejski Nakaz Aresztowania. Grozi mu do 10 lat więzienia. Został zatrzymany w Londynie, gdzie trafił do aresztu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wtorkowe posiedzenie było kolejnym posiedzeniem w sprawie Michała K. W ubiegłym tygodniu na zwolnienie za kaucją nie zgodziła się sędzia Westminster Magistrates' Court. Michałowi K. nie pomogło wstawiennictwo polityków PiS, ani poręczenie majątkowe wysokości 200 tys. funtów.
Obrończyni Michała K. przekonywała wówczas, że podejrzany przyjechał do Londynu w poszukiwaniu pracy, a postawione mu zarzuty mają charakter polityczny. Poręczała również, że nie będzie próbował opuścić Wielkiej Brytanii, ponieważ oznaczałoby to rozłąkę z rodziną.
Czeskie wsparcie dla Ukrainy
Pod koniec maja premier Czech Petr Fiala poinformował, że 15 krajów z UE i NATO przekazało ponad 1,6 mld euro na czeską inicjatywę zakupu amunicji artyleryjskiej dla Ukrainy. Czeska inicjatywa, ogłoszona przez prezydenta Petra Pavla, zakłada zakup 500 tys. pocisków artyleryjskich 155 mm oraz 300 tys. pocisków 122 mm dla Ukrainy, odpierającej od ponad dwóch lat inwazję Rosji.