"Nielegalny" rząd? Jest uchwała KRS. Wszystko przez "ministrę"
- Jeżeli to jest tylko (..) twórczość części sędziowskiej KRS, powołanej przez PiS, to jestem rozbawiony. Jeżeli jednak to jest scenariusz polityczny, uzgodniony z Julią Przyłębską, która teraz poprzez Trybunał powie, że rząd nie jest rządem, to jestem zatrwożony - mówi senator KO Krzysztof Kwiatkowski. W rozmowie z WP wyjaśnia, jakie mogą być konsekwencje przyjętej właśnie przez KRS uchwały, na temat "nielegalności rządu".
13.09.2024 | aktual.: 13.09.2024 22:09
Przewodniczący Komisji Ustawodawczej, senator Krzysztof Kwiatkowski (KO) opublikował wieczorem wpis, informując o uchwale, jaką przyjęła Krajowa Rada Sądownictwa.
- Uchwała KRS mówi: nie mamy rady ministrów - podkreśla w rozmowie z Wirtualną Polską i wyjaśnia, że "uzasadnieniem uchwały są słowa, jakie padły podczas przysięgi".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Problemowe feminatywy
W czym problem? Okazuje się, że w trakcie składania przysięgi przed prezydentem Andrzejem Dudą w grudniu ubiegłego roku trzy polityczki powiedziały, iż "obejmują urząd ministry". W tekście roty zapisane jest zdanie: "obejmuję urząd ministra".
- Członkowie Krajowej Rady Sądownictwa wskazują, że złożenie przysięgi w formie feminatywu nie stanowi wiernego powtórzenia treści przysięgi. W związku z tym cały skład Rady Ministrów jest... nieprawidłowy. A z tego wniosek jest jeden. Taki, że od 9 miesięcy nie mamy rządu, więc wszystkie decyzje rządu (...) są nielegalne - mówi.
Fragmenty uchwały przyjętej przez KRS 13 września przesłał redakcji WP:
Sprawa trafi do Trybunału Konstytucyjnego?
Senator Kwiatkowski podkreślił, też, że w świetle prawa uchwała KRS jest jednocześnie wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego. - Także teraz to Trybunał ma stwierdzić, czy rząd jest, czy go nie ma - mówi. Jednocześnie zwraca uwagę na to, że "przysięga odbywała się przecież w obecności prezydenta".
Pytany o to, czy jest zaskoczony, zatrwożony czy rozbawiony uchwałą rady, senator Kwiatkowski powiedział, że "niestety przechodzi różne nastroje".
- Jeżeli to jest tylko wykwit intelektualny i twórczość części sędziowskiej KRS powołanej przez PiS, to jestem rozbawiony. Jeżeli to jest scenariusz polityczny uzgodniony z Julią Przyłębską, która teraz poprzez Trybunał powie, że rząd nie jest rządem, to jestem zatrwożony. A niezależnie od scenariusza jestem tym absolutnie zaskoczony - mówi senator Krzysztof Kwiatkowski.
Czytaj również:
Źródło: WP