Polska"Polska rusofobia nie istnieje"

"Polska rusofobia nie istnieje"


Rosyjskie oświadczenia o polskiej rusofobii są zupełnie pozbawione podstaw – powiedział wiceminister spraw zagranicznych Paweł Kowal w "Sygnałach Dnia". Dodał, że oświadczenia Siergieja Jastrzembskiego nie służą rozwojowi dobrych stosunków z Polską.

"Polska rusofobia nie istnieje"
Źródło zdjęć: © AFP

17.05.2007 | aktual.: 17.05.2007 09:45

Doradca Władimira Putina oskarżył polskie elity, że są "zarażone bakcylem rusofobii". Siergiej Jastrzembski ubolewał, że nowi członkowie Wspólnoty Europejskiej "wprowadzają swoje kompleksy do stosunków Rosji i całej Unii".

Wiceminister Paweł Kowal podkreślił w "Sygnałach Dnia" że wypowiedzi Jastrzembskiego nie służą rozwojowi dobrych stosunków z Polską. Wiceszef MSZ dodał, że osoba pełniąca tak wysoką funkcję, jak Jastrzembski, powinna unikać emocji w swych wypowiedziach. Zamiast mówić o emocjach - mówmy o problemach, które trzeba rozwiązać - podkreślił.

Do najważniejszych problemów Kowal zaliczył rosyjskie embargo na polskie mięso, niejednakowe traktowanie przez Rosję starych i nowych państw Unii, a także próby rozgrywania polityki za pomocą surowców energetycznych. Zaznaczył, że sprawa nierównego traktowania członków Unii Europejskiej jest problemem całej Wspólnoty.

Komentując decyzję minister spraw zagranicznych Anny Fotygi, która nie przyjęła zaproszenia Siergieja Ławrowa do Rosji, wiceminister Kowal powiedział, że byłaby to wizyta czysto kurtuazyjna. Przypomniał opinię szefowej polskiej dyplomacji, że obecna sytuacja nie sprzyja takim wizytom. Według niego znacznie ważniejszy jest teraz szczyt Unia Europejska-Rosja.

Wiceminister podkreślił, że przyjaźń polsko-rosyjska jest możliwa. Dodał, że naszych dwustronnych stosunkach są zarówno złe, jak i dobre wydarzenia. Należy mówić o jednych i o drugich, a opinię o stanie stosunków formułować na podstawie całości.

W piątek rusza szczyt Unia-Rosja w Samarze.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)