Polska - Rosja: załatwianie trudnych spraw
Zakończenie śledztwa katyńskiego, uznanie osób polskiego pochodzenia mieszkających w Rosji za naród represjonowany, restytucja dóbr kultury, rekompensaty dla osób wywiezionych do łagrów - to główne kwestie, jakimi zajmuje się polsko-rosyjska grupa do spraw trudnych.
Z inicjatywą powołania grupy wystąpił szef polskiej dyplomacji Włodzimierz Cimoszewicz w styczniu ubiegłego roku. Po raz pierwszy grupa spotkała się latem.
Jak wyjaśnia Zdzisław Raczyński z Departamentu Europy MSZ, grupa ds. trudnych zajmuje się tylko sprawami "na pograniczu historii", które coraz to wracały na porządek dnia, budząc emocje, co tylko "przeszkadzało w ich rozwiązywaniu".
"W związku z tym postanowiono wyłączyć te sprawy, przenieść na forum grupy ds. trudnych i do czasu satysfakcjonującego rozstrzygnięcia poszczególnych problemów, nie udzielać informacji mediom o stanie prac nad poszczególnymi sprawami" - mówi Raczyński.
Dodaje, że praca grupy nie jest tajna, ale dopiero po uzyskaniu konkluzji rozstrzygnięcia poszczególnych problemów przekazywana jest informacja na ten temat.
"To nie jest grupa decyzyjna; to są eksperci, którzy opracowują rozwiązania - decyzje podejmują ministrowie spraw zagranicznych obu krajów" - wyjaśnia Raczyński.
Grupa zbiera się co parę miesięcy. "Sprawa polega głównie na uzgodnieniach po stronie rosyjskiej; tam muszą się dogadać poszczególne resorty, my wiemy, co chcemy osiągnąć" - dodaje Raczyński.
Skład grupy wyznaczył szef MSZ. Wystąpił też do innych resortów, m.in. sprawiedliwości, kultury, edukacji narodowej oraz Instytutu Pamięci Narodowej, Archiwów Państwowych i Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, o delegowanie swoich ekspertów do grupy.
Pierwszym tematem jakim zajęła się grupa, była kwestia odszkodowań dla Sybiraków. Według szefa polskiej dyplomacji strona rosyjska "zapowiedziała, że tworzy po swojej stronie rządowy zespół, który będzie kompetentny do podjęcia tej sprawy". Sprawa ta będzie też poruszona podczas posiedzenia Komitetu Strategii i Współpracy Polsko - Rosyjskiej.
Rosjanie - "po raz pierwszy od lat" jak mówił szef MSZ - są też gotowi do rozmów na temat swoich nieruchomości dyplomatycznych w Polsce.(an)