Polska przedłuża zakaz wwozu ukraińskiego zboża. Błyskawiczna reakcja na ruch KE

- Zgodnie z zapowiedzią premiera Morawieckiego jeszcze dziś zostanie wydane i opublikowane rozporządzenie przedłużające embargo na ukraińskie zboże - podał rzecznik rządu Piotr Müller.

Polska przedłuża zakaz wwozu ukraińskiego zboża. Błyskawiczna reakcja na ruch KE
Polska przedłuża zakaz wwozu ukraińskiego zboża. Błyskawiczna reakcja na ruch KE
Źródło zdjęć: © East News | Jacek Dominski/REPORTER
oprac. KKŁ

15.09.2023 | aktual.: 15.09.2023 20:54

W piątek Komisja Europejska podjęła decyzję ws. ukraińskiego zboża. KE nie przedłużyła embarga dla pięciu krajów, w tym Polski. W komunikacie podano, że od soboty Ukraina ma wprowadzić skuteczne środki kontroli eksportu czterech zbóż, aby zapobiec zakłóceniom rynku w sąsiednich państwach członkowskich Unii.

Do sprawy odniósł się premier Mateusz Morawiecki. - Przed chwilą dowiedziałem się, że te środki zaradcze, czyli zakaz wwozu został zniesiony (...) Wolałbym, żeby oni przedłużyli zakaz wwozu - mówił szef polskiego rządu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Przedłużymy zakaz wwozu ukraińskiego zboża. Nie będziemy słuchać Berlina, nie będziemy słuchać von der Leyen, Tuska czy Webera. Zrobimy to, bo to jest w interesie polskiego rolnika - dodał Morawiecki.

Więcej informacji przekazał rzecznik rządu. - Zgodnie z zapowiedzią premiera Morawieckiego jeszcze dzisiaj zostanie wydane i opublikowane rozporządzenie przedłużające embargo na ukraińskie zboże. Nie zgadzamy się z decyzją Komisji Europejskiej i w interesie polskich rolników i konsumentów wprowadzamy środki krajowe - poinformował PAP Piotr Müller.

W piątek wieczorem na Rządowym Centrum Legislacji opublikowano projekt rozporządzenia ws. zakazu przywozu z Ukrainy do Polski produktów rolnych, m.in. pszenicy, kukurydzy, nasion rzepaku, słonecznika. Rozporządzenie zostało podpisane przez ministra rozwoju i technologii Waldemara Budę.

Embargo na ukraińskie zboże

Zakaz importu z Ukrainy pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika do Bułgarii, Węgier, Polski, Rumunii i Słowacji został wprowadzony na początku maja. Początkowo obowiązywał on do 5 czerwca, jednak potem został przedłużony do 15 września. Tranzyt zbóż przez terytoria tzw. krajów przyfrontowych pozostawał dozwolony.

We wtorek polska rząd przyjął uchwałę wzywającą KE do przedłużenia zakazu importu po 15 września. Zaznaczono w niej, że jeśli się to nie stanie, Polska wprowadzi taki zakaz na poziomie krajowym.

Kijów stanowczo sprzeciwia się przedłużeniu embarga na ukraińskie zboże. Jak mówił premier Denis Szmyhal, Ukraina zwróci się o arbitraż do Światowej Organizacji Handlu (WTO), jeśli Polska jednostronnie zablokuje eksport ukraińskiego zboża.

Warto zaznaczyć, że np. parlament Bułgarii zgodził się w czwartek na zniesieniu zakazu importu ukraińskich zbóż po 15 września. Minister finansów Asen Wasilew oświadczył w parlamencie, że embargo na ukraińskie produkty, wprowadzone przez Komisję Europejską w maju, a następnie przedłużane, przyczyniło się do wzrostu cen w Bułgarii, a straty dla budżetu w jego następstwie oszacowane zostały na 140 mln lewów, czyli równowartość około 70 mln euro.

Z kolei rząd Węgier przedłużył jednostronnie zakaz importu produktów spożywczych z Ukrainy – tak wynika z dekretu opublikowanego w piątek w dzienniku urzędowym "Magyar Kozlony".

W dekrecie wyszczególniono 24 kategorie produktów rolnych, tzw. produktów wrażliwych, pochodzących z Ukrainy, w tym różne rodzaje zbóż i mięsa. Nie mogą być one przywożone na terytorium Węgier z wyjątkiem transportów tranzytowych, które muszą opuścić kraj przed końcem 15. dnia od momentu przywozu.

Rządowy dekret wchodzi w życie od soboty; nie napisano w nim, do kiedy będzie obowiązywać.

Źródło artykułu:PAP
Zobacz także