PolskaPolska pomoże Afryce Północnej

Polska pomoże Afryce Północnej

Wiceminister spraw zagranicznych Krzysztof Stanowski powiedział w Sejmie, że Europa nie powinna zostawiać Afryki Płn. samej sobie. Przedstawił on informację na temat wsparcia przez Polskę transformacji ustrojowej i odbudowy społeczeństwa obywatelskiego w Afryce Płn.

25.03.2011 | aktual.: 25.03.2011 17:45

Zdaniem wiceministra, ważne jest, by Europa nie zostawiła Afryki Północnej samej sobie. - Byłby to (...) sygnał dla tych, dla których demokracja nie jest wymarzonym ustrojem, a jest ich niestety na świecie wielu - powiedział Stanowski.

Mówiąc o wsparciu dla demokratycznych przemian w tym regionie, nawiązał do specjalnej misji przedstawicieli resortu spraw zagranicznych i organizacji pozarządowych, która na początku tego tygodnia udała się do Tunezji w celu nawiązania kontaktów z przedstawicielami tamtejszych samorządów, władz centralnych, ośrodków uniwersyteckich.

Stanowski zapowiedział, że po powrocie tej grupy z Tunezji resort planuje podjęcie konkretnych działań z udziałem organizacji pozarządowych. Dotyczyłoby to m.in. samorządu terytorialnego i być może reformy sądownictwa - powiedział. Pojawiają się także pytania o tworzenie niezależnych związków zawodowych.

- Chcielibyśmy, aby do Afryki Płn., może przede wszystkim do Tunezji, pojechały legendy polskich przemian - powiedział. Przyznał jednak, że trudno jest dzisiaj mówić o nazwiskach.

Stanowski podkreślił, że Polska pamięta wsparcie dla Solidarności i dlatego jesteśmy gotowi wspierać podziemne media, opozycję, niezależne partie polityczne.

Jak mówił, Polska spodziewa się, że demokracja będzie prowadziła do poprawy sytuacji ekonomicznej w tych krajach. - Ale jeśli chcielibyśmy demokracji na Białorusi i w Afryce Płn., to dlatego, że uważamy, iż tak będzie bezpieczniej dla Polski i dla całej Unii Europejskiej - mówił.

Według Stanowskiego, polskie zaangażowanie na terenie Afryki Płn. wzmacnia nasz kraj w działaniach na rzecz Białorusi i Ukrainy. Przekonywał, że pozostawanie biernym, jeśli chodzi o region Afryki Płn. osłabiłoby rolę Polski. - Bardzo twardo upominając się o mocną reakcję UE w sprawie Białorusi (...) otrzymaliśmy solidarne wsparcie całej Unii. Dziś tą samą solidarność jesteśmy zobowiązani pokazać na południu - powiedział.

Nawiązując do pomocy humanitarnej powiedział, że Polska była krajem, który jako jeden z pierwszych zareagował na kryzys humanitarny w Libii. Wyrazem tego było przekazanie 100 tys. dolarów na rzecz uchodźców znajdujących się na granicy egipsko-tunezyjskiej.

Mówił, że obecnie przebudowywany jest roczny program dotyczący współpracy rozwojowej, aby więcej pieniędzy można było przeznaczyć na rejon Afryki Płn.

Wiceszef MSZ mówił, że wsparcie dla demokracji na świecie jest jednym z istotnych elementów polskiej polityki zagranicznej. "Nie jest tak, że wiele państw na świecie definiuje wsparcie dla demokracji poza granicami kraju jako jeden z istotnych celów polityki zagranicznej. Polska do tych krajów należy i konsekwentnie to podkreśla" - przekonywał.

Jego zdaniem, podczas półrocznego przewodnictwa Polski w Radzie UE "decydująca będzie umiejętność wyważenia wsparcia" dla wschodnich i południowych sąsiadów UE. Podkreślił, że polskie zaangażowanie w rejonie Afryki Płn. będzie usprawiedliwiało nasze upominanie się o Partnerstwo Wschodnie.

Według Stanowskiego, celem Polski podczas prezydencji będzie zainicjowanie Europejskiej Fundacji na rzecz Demokracji. "Jeżeli uda nam się to osiągnąć, będzie to bardzo mocny sygnał, że właśnie podczas polskiej prezydencji (...) rozwiązywane są kwestie sąsiedztwa południowego i wschodniego" - przekonywał.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
polskatunezjaafryka północna
Zobacz także
Komentarze (0)