Polska opuści UE? Gliński mówi o "wojnie z polskim społeczeństwem"
- Wciąż się opieramy. Ale też nie damy się z Unii wypchnąć. My żądamy jedynie stosowania tych samych standardów, które są stosowane wobec innych krajów - powiedział minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Piotr Gliński. Wicepremier skomentował w ten sposób spór polskiego rządu z UE.
W ubiegłym tygodniu Komisja Europejska wystąpiła do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej o ukaranie Polski za to, że ta nie chce zastosować środka zabezpieczającego, jakim jest wstrzymanie działalności Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Na temat aktualnego konfliktu z Unią Europejską wypowiedział się minister Piotr Gliński.
- Jeżeli sądzą, że w sposób niesprawiedliwy, niezgodnie z literą i z duchem traktatów, mogą Polskę karać jakimiś mandatami, to my odwołamy się do opinii społeczeństwa polskiego. Naprawdę Komisja Europejska chce iść na wojnę z polskim społeczeństwem? - pytał szef resortu kultury, dziedzictwa narodowego i sportu na łamach tygodnika "Sieci".
Tłumacząc, co dokładnie ma na myśli, oznajmił, że "mówi o generalnej linii, a nie o konkretnych zamierzeniach". - Wobec tak silnej presji ze strony zewnętrznej siły politycznej, bo przecież nadal żyjemy w demokracji polskiej, trzeba być może zastosować działania szczególne. Może trzeba pójść do sądów, które dają nadzieję na sprawiedliwy wyrok? Każdy sprawiedliwy sąd powie, że to jest granda. Może są jeszcze sądy na świecie..." - zastanawiał się polityk.
Zobacz też: Władze USA przekreśliły Polskę? Były ambasador stawia sprawę jasno
Polska zapłaci karę? Gliński: Nie pozwolimy się traktować w ten sposób
Na pytanie, gdzie znaleźć sąd, który przychyliłby się do polskiego stanowiska w sporze z UE, Gliński stwierdził, że "trzeba szukać". - Na pewno dalej będziemy z Unią rozmawiali, odwołując się do rozsądku poszczególnych polityków, do ducha i litery prawa. Nie pozwolimy się traktować w ten sposób - oświadczył wicepremier.
Nie odpowiedział jednak wprost, czy Polska zapłaci karę, jeśli takową orzeknie TSUE. - To jest decyzja polskiego rządu i kierownictwa politycznego, z oczywistych przyczyn nie mogę odpowiedzieć na to pytanie. Wciąż liczę, że do tego nie dojdzie - powiedział Piotr Gliński.
Polityk podkreślił, że "musimy wytrzymać tę presję". - I Polska, i Unia Europejska są ważniejsze niż to, co dziś wyprawiają europejscy biurokraci, wyobcowane, niedemokratyczne grupy interesu, których polityka w wielu wymiarach jest po prostu nieodpowiedzialna - przekonywał.
Przeczytaj również: KE chce kar dla Polski. Ziobro: to zamach na porządek prawny
Źródło: Sieci