Polska niedźwiedzica atakuje turystów po słowackiej stronie Tatr
Tatrzański niedźwiedź brunatnyPo słowackiej stronie Tatr turystów atakuje niedźwiedzica, która z polskiej strony gór przeszła tam przez Rysy.
Półtoraroczną niedźwiedzice wiosną tego roku turyści często spotykali w rejonie Morskiego Oka. Próbowała dostać się do tamtejszego schroniska. Zaatakowała też ludzi na turystycznym szlaku na Przełęcz pod Chłopkiem. W trosce o bezpieczeństwo turystów pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego odstraszali zwierzę gumowymi kulami; wokół schroniska nad Morskim Okiem założono "elektrycznego pastucha".
Później niedźwiedzica została na krótko uśpiona, by dla szybszego rozpoznania założyć jej na uchu kolorowy kolczyk. Stąd wiadomo, że to właśnie ona atakuje teraz turystów po słowackiej stronie Tatr w rejonie Rysów i włamuje się do magazynu żywności w schronisku pod Rysami.
Kierownictwo TANAP (słowacki odpowiednik TPN) wydało już zezwolenie na odstrzał kłopotliwego zwierzęcia. Operację uśpienia i przewiezienia w inne miejsce uznano za zbyt kosztowną, a żaden ze słowackich ogrodów zoologicznych nie chciał niedźwiedzicy przyjąć. Przeciwko tej decyzji protestują ekolodzy.
Na Słowacji, gdzie żyje kilkaset niedźwiedzi, są one zwierzyną łowną. W Polsce zwierzęta te znajdują się pod ścisłą ochroną; w całym kraju mamy ich zaledwie kilkadziesiąt. (mag)
