Polska nie przygotowana do wielokulturowości
Polska nie jest przygotowana do funkcjonowania
jako społeczeństwo wielokulturowe, przyjmujące ludzi różnych nacji
i religii - uważa prof. Yehudi Webster z Uniwersytetu
Kalifornijskiego.
05.06.2004 | aktual.: 05.06.2004 15:00
Prof. Webster wziął w sobotę udział w konferencji "Edukacja, doradztwo i służby socjalne jako czynniki społecznej integracji uchodźców i imigrantów w społeczeństwie wielokulturowym", organizowanej przez Wydział Pedagogiczny Uniwersytetu Warszawskiego i Biuro Wysokiego Komisarza NZ ds. Uchodźców.
W ocenie prof. Webstera, Polska uznawana jest za kraj tolerancyjny, jednak napływ imigrantów może prowadzić do różnych form dyskryminacji.
Związane jest to - jak tłumaczyła prof. Krystyna Błeszyńska (UW) ze zmianami migracyjnymi w świecie, kiedy to wiele dotychczasowych krajów emigranckich (w tym Polska) stało się krajami imigranckimi.
Zdaniem Ernesta Zienkiewicza z Przedstawicielstwa Wysokiego Komisarza NZ ds. Uchodźców, w Polsce od lat brakuje strategii integracji imigrantów i uchodźców w społeczeństwie. "Program integracyjny ogranicza się do wypłacania świadczeń przez 12 miesięcy i nauki języka polskiego" - powiedział Zienkiewicz. Dodał, że to za mało, aby podjąć pracę.
W Polsce legalnie pracują - jak wynika z danych Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych - cudzoziemcy z Zachodu (w tym 40 tys. z nich na stanowiskach kierowniczych i menedżerskich lub jako właściciele firm).
Nielegalnie zatrudniani są natomiast imigranci ze Wschodu; kobiety jako opiekunki i pomoce domowe, mężczyźni - na budowach czy przy pracach sezonowych. Nielegalnych imigrantów może być w Polsce - jak wynika z wcześniejszych szacunków prof. Krystyny Iglickiej z Centrum Stosunków Międzynarodowych - od 300 do 500 tys. rocznie.
Trzydniowa konferencja nt. imigrantów jest jedną z dwunastu konferencji zorganizowanych na Uniwersytecie Warszawskim z okazji 50-lecia Wydziału Pedagogicznego. Biorą w niej udział naukowcy z całego świata. Konferencja potrwa do poniedziałku.