Polska na "czarnej liście" CIVICUS. "Raport nie spadł z nieba"
- Polska została uznana za miejsce, gdzie mamy zawężone prawo do demonstracji, które jest obecnie obserwowane, wcześniej nie byliśmy na tej liście. To jest sygnał alarmowy wysyłany przez organizację CIVICUS, do władz przede wszystkim - stwierdziła w programie WP "Newsroom" Eliza Rutynowska z Forum Obywatelskiego Rozwoju. Międzynarodowa organizacja typuje kraje, których obywatele są potencjalnie zagrożeni utratą pewnych praw. Rutynowska wyjaśniła, że chodzi nie tylko o protesty, lecz także np. "próby ograniczenia w formie planów nałożenia podatku na media" i sytuację mniejszości LGBT. - Ten raport nie spadł z nieba, nie pojawił się znikąd. Organizacja obserwowała to, co dzieje się w Polsce i niestety zauważyła określoną tendencję - dodała Rutynowska. CIVICUS zwrócił również uwagę na niepokojąco ostre zachowania policji wobec demonstrujących w Polsce.
Polska znalazła się na małą chlubn… Rozwiń
Transkrypcja: