Polska może stracić kolekcję obrazów
"Trybuna" zapytała b. marszałka Senatu prof.
Longina Pastusiaka, czy to prawda, że jeśli polski rząd nie
podejmie szybkich działań to Polska straci bezpowrotnie cenną
kolekcję artystyczną.
10.02.2006 | aktual.: 10.02.2006 06:38
Prof. Pastusiak przypomniał, że w styczniu 1939 r. miała miejsce światowa wystawa w Nowym Jorku, na której także Polska miała swój pawilon. Do jego wyposażenia należało siedem obrazów i cztery gobeliny, które rząd polski zamówił u 11 polskich artystów. Obrazy przedstawiały ważne sceny z historii Polski.
Z powodu wybuchu wojny te obrazy do Polski nie wróciły. Na przełomie lat 50. i 60. komisarz polskiej ekspozycji, baron Stefan de Ropp przejął te dzieła bez upoważnienia i przekazał je jezuickiemu Le Moyne College w Syracuse w stanie Nowy Jork, odpisując sobie darowiznę od podatku, choć właścicielem tych dzieł jest państwo polskie.
L. Pastusiak opisuje podjęte w latach 60. próby odzyskania tych dzieł przez polską placówkę w Waszyngtonie, ale bez powodzenia. Kilka lat temu wznowiono działania restytucyjne. College konsekwentnie odmawia jednak zwrotu dzieł, twierdząc, że otrzymali dar, więc są właścicielami. Istnieją jednak dokumenty celne z 1939 r. przeznaczone dla konsulatu polskiego w Nowym Jorku, stwierdzające, że dzieła są własnością rządu polskiego, a nie prywatną własnością pana de Ropp.
Działalność w tej sprawie prowadzi też od 2002 r. mecenas Richard Bończa, amerykański prawnik polskiego pochodzenia, którego o pomoc w tej sprawie poprosiła ambasada polska w Waszyngtonie, Napisał on do L. Pastusiaka list, w którym stwierdza, że za kilka miesięcy wygasa termin, według prawa federalnego USA, zgłoszenia przez rząd polski formalnego wniosku o zwrot tych dzieł do Polski. MSZ nie poczyniło jednak w tym kierunku żadnych kroków - podkreśla Longin Pastusiak. (PAP)