Polska ma odpowiedzieć do września w sprawie VAT na Internet
Polska musi do początku września udzielić
odpowiedzi na niedawne listowne "zapytanie" Komisji Europejskiej
(KE), dlaczego nie obłożyła dostępu do Internetu stawką podstawową
VAT 22% - przyznał w Brukseli wiceminister finansów
Igor Chalupec.
Odmówił natomiast komentarzy na temat na razie tylko nieoficjalnych zastrzeżeń KE do różnicy w opodatkowaniu VAT owoców. W przypadku jabłek i innych owoców, które można produkować w Polsce, stosuje się stawkę 3%, a cytrusy obłożone są 7- procentowym VAT.
Organ wykonawczy Unii Europejskiej stoi na straży przestrzegania prawa unijnego w państwach członkowskich i pilnuje zgodności stanu prawnego w Polsce z Traktatem Akcesyjnym. Polska nie uzyskała w negocjacjach członkowskich prawa do stosowania niższej stawki na Internet.
Wywalczyła wprawdzie okres przejściowy (do końca 2007 roku), w którym może stosować stawkę 3% na artykuły żywnościowe, ale KE, alarmowana przez eksporterów owoców cytrusowych z takich krajów jak Hiszpania, zwraca uwagę, że różnicowanie VAT na różne produkty nie może dyskryminować podmiotów z innych państw członkowskich.
Zdaniem Chalupca, nie ma tutaj sporu, to tylko potencjalny spór. Polska uważa, że nie ma obowiązku stosować stawki 3- procentowej na całą żywność, zaś jabłka i pomarańcze to różne owoce, więc można je obkładać różnym podatkiem.
Innego zdania są unijni eksperci, którzy uważają, że skoro jabłka i inne owoce produkowane także w Polsce konkurują z pomarańczami, nie powinno się stosować innych stawek VAT, ponieważ w ten sposób faworyzuje się producentów owoców z Polski i innych państw produkujących jabłka czy śliwki, kosztem Hiszpanów, Greków czy Włochów.
W środę Komisja Europejska wystosowała do władz Szwecji oficjalne wezwanie, aby zaprzestały dyskryminacji podatkowej producentów wina z korzyścią dla producentów piwa. Wino stołowe konkuruje z piwem i, zdaniem KE, Szwecja nieprzypadkowo obłożyła 10-procentowe wino o połowę wyższym podatkiem niż piwo. Wino pochodzi w całości z importu i zagraża rodzimemu piwu.
W tej sprawie postępowanie KE przeciwko Szwecji jest o wiele bardziej zaawansowane niż wypadku polskiego internetu czy owoców. Wezwanie Komisji jest drugim etapem oficjalnej procedury poprzedzającej złożenie pozwu przeciwko Szwecji w Trybunale UE w Luksemburgu. Minęły dwa miesiące od pierwszego ostrzeżenia. Jeżeli Sztokholm nie zareaguje pozytywnie na drugie ostrzeżenie, to po upływie dwóch następnych miesięcy KE wystąpi z pozwem.