Polska chce sama decydować, ilu uchodźców przyjmie
Polska nie zgadza się na narzucanie jej, ilu imigrantów ma przyjąć w ramach proponowanego przez Komisję Europejska programu rozmieszczania i przesiedlania uchodźców - poinformował we wtorek w Luksemburgu wiceminister spraw wewnętrznych Piotr Stachańczyk.
16.06.2015 | aktual.: 16.06.2015 15:46
Propozycje KE, dotyczące rozmieszczenia w krajach unijnych 40 tys. imigrantów docierających przez Morze Śródziemne do Włoch i Grecji, były tematem obrad szefów MSW państw UE. Komisja Europejska chce, by udział w tym programie był obowiązkowy. Do Polski miałoby trafić ponad 2600 osób.
- Były głosy krajów, które w pełni taką propozycję przyjmowały. Były też głosy krajów - i nie ukrywam, że tu należała Polska - które mówiły, że liczą, ilu uchodźców mogłyby przyjąć i zrobią to na podstawie własnej decyzji - powiedział Stachańczyk dziennikarzom.
- Nie zgadzamy się na obowiązkowość, na to, aby ktoś wyliczał i przysyłał według tej wyliczonej liczby uchodźców do poszczególnych krajów europejskich - dodał. Według wiceministra takie stanowisko zajmowała "znacząca liczba krajów". Wschodnioeuropejskie państwa UE były w tej sprawie dość zgodne.
Według Stachańczyka w obliczu dużych rozbieżności propozycja ta będzie tematem szczytu UE, który odbędzie się w przyszłym tygodniu w Brukseli.