PolitykaPolska chce na stałe wzmocnionych oddziałów NATO

Polska chce na stałe wzmocnionych oddziałów NATO

Chcemy mieć w Polsce na stałe wzmocnione oddziały NATO i czekamy na pozytywną decyzję Sojuszu w tej sprawie - wynika ze słów szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego Pawła Solocha, który przeprowadzał w czwartek i piątek rozmowy w Kwaterze Głównej NATO w Brukseli.

Polska chce na stałe wzmocnionych oddziałów NATO
Źródło zdjęć: © PAP | Marcin Bielecki

27.01.2017 | aktual.: 27.01.2017 19:13

- Nie ma żadnych spowolnień, jeżeli chodzi o realizację postanowień dotyczących wysuniętej obecności - powiedział Soloch. - Amerykanie też realizują swoje zobowiązania - dodał, pytany, czy w NATO są obawy o politykę administracji nowego prezydenta Donalda Trumpa w tej sprawie.

W ramach realizacji tych decyzji Sojuszu niebawem niemieccy żołnierze będą rozmieszczeni na Litwie. Soloch poinformował, że rozmawiał m.in. z ambasadorem Francji przy NATO, który potwierdził, że także ten kraj doda swoją kompanię do jednej z grup batalionowych, które zostaną rozmieszczone w Polsce i krajach bałtyckich.

- Jest nowy prezydent (USA), będzie nowa polityka zagraniczna, będą pewnie jakieś zmiany w polityce bezpieczeństwa. Ale zakładamy, że nie będą to zmiany, które mogłyby doprowadzić do cofnięcia procesu, który został zapoczątkowany szczytem warszawskim NATO - ocenił Soloch.

Pierwszą okazją do spotkania członków Sojuszu z nowym prezydentem USA będzie planowany na pierwszą połowę roku szczyt NATO w Brukseli. Nie ustalono jeszcze jego dokładnej daty. - Na pewno efektem tego szczytu powinno być, i zakładamy, że będzie, potwierdzenie jedności państw sojuszniczych - powiedział Soloch.

Szef BBN poinformował, że tematem przeprowadzonych przez niego rozmów była również przyszłość obecności wojskowej na wschodniej flance NATO. - Jesteśmy zainteresowani, by utrzymać ją (wysuniętą obecność wojskową - red.) w długiej perspektywie - powiedział Soloch. - W tej chwili mamy perspektywę roku, dwóch, trzech. Chcielibyśmy, żeby NATO ostatecznie podjęło decyzje systemowe, stałe - dodał.

Na szczycie NATO w Warszawie w lipcu 2016 r. sojusznicy zdecydowali o wzmocnionej wysuniętej obecności wojskowej na wschodniej flance Sojuszu przez rozmieszczeniu czterech batalionowych grup bojowych liczących po około 1000 żołnierzy w Polsce i krajach bałtyckich. Każdy batalion będzie miał tzw. państwo ramowe, odpowiedzialne za wystawienie większości sił i dowodzenie całością.

W przypadku Polski taką rolę będą pełnić Stany Zjednoczone. Obecność ta ma obecnie charakter ciągły i rotacyjny.

Z Brukseli Anna Widzyk

Zobacz także
Komentarze (34)