Polska centrum NATO? Ekspert mówi o kontaktach z Niemcami
Nie wykorzystujemy swojej szansy w Europie - ocenił w programie "Newsroom" WP Wojciech Przybylski. Redaktor naczelny Visegrad Insight i prezes Fundacji Res Publica mówił też o zagrożeniach międzynarodowej rywalizacji dużych państw. - Chiny stanowią zagrożenie. Sytuacja związana z Tajwanem i Chinami jest tak samo niebezpieczna, jak rosyjska agresja na Ukrainę. Chińczycy podobnie mówią o Tajwanie, jak Rosjanie o Ukrainie - przyznał Przybylski. Gość Mateusza Ratajczaka ocenił także, jak wygląda pozycja Polski w NATO i czy nasz kraj może stać się centralnym punktem Sojuszu. - Politycznym centrum NATO pozostają Stany Zjednoczone - przyznał na antenie WP Przybylski. - Polska przejęła w NATO część obowiązków i to jest bardzo cenne, bo to jednoznaczny ruch, który nie budzi wewnątrz kraju kontrowersji. Przyjęcie przez Polaków uchodźców z Ukrainy też poprawiło naszą pozycję w Sojuszu. Mamy jednak możliwość lepszego wykorzystania pozycji, w jakiej się znajdujemy, ale uważam, że tego nie robimy. Nie budujemy koalicji w Europie, a raczej pogłębiamy podziały polityczne w sercu Unii Europejskiej, mam tu na myśli kontakty między Polską i Niemcami - dodał. Z Niemcami prowadzimy obecnie politykę, która wprawdzie stawia ważne punkty, ale nie prowadzi do dialogu. Robimy to w sposób konfliktowy i skierowany na kampanię wyborczą PiS, a nie narodowy interes - ocenił naczelny Visegrad Insight.