Fatalne konsekwencje "pokoju"? "Następna wojna"
- Nic nie zostanie trwale załatwione, jeżeli dojdzie do sytuacji, w której Ukraina będzie zmuszona do tego, żeby przyjąć (narzucone - red.) warunki pokojowe. To nie oznacza końca wojny, tylko z dużym prawdopodobieństwem zamrożenie konfliktu na wiele lat (…) i to oznacza, że świat da czas Putinowi, żeby się przygotował do następnej wojny - oceniła w programie "Tłit" Wirtualnej Polski posłanka KO i przewodnicząca delegacji Sejmu i Senatu do Zgromadzenia Parlamentarnego NATO - Joanna Kluzik-Rostkowska. - Nie mam żadnej wątpliwości, że jeżeli świat da przestrzeń Putinowi, żeby poszedł dalej, to on pójdzie. Z punktu widzenia bezpieczeństwa Europy jedyna sytuacja, która może być dla nas dobra, to nie dopuścić do tego, że Ukraina tę wojnę przegrywa, bo wtedy my będziemy następni - stwierdziła.