"Polska afera Watergate". Polityk PiS pytany o szpiegowanie Giertycha
Kanadyjska grupa Citizen Lab badająca przypadki śledzenia polityków i dziennikarzy przy pomocy oprogramowania Pegasus poinformowała, że w Polsce ofiarami takich działań padli Roman Giertych i prokurator Ewa Wrzosek. Opozycja nazywa tę sprawę "polską Watergate", nawiązując do afery po ujawnienia nielegalnych działań administracji USA niemal pół wieku temu. - Nie potrafię się do tego ustosunkować, bo mecenas Giertych już bardzo różne rzeczy wymyślał. Mam bardzo ograniczone zaufanie do tego, co mówi - stwierdził w programie "Newsroom" WP wicepremier i minister rolnictwa Henryk Kowalczyk. Polity PiS nie chciał szerzej komentować sprawy inwigilacji Romana Giertycha, ale powiedział, że Kanadyjczycy mieli działać na wniosek prawnika. - Znam mecenasa Giertycha od 2005 r., współpracowaliśmy razem w poprzednim rządzie Prawa i Sprawiedliwości i obserwowałem jego zmiany zainteresowań. Nie chciałbym tego komentować - mówił gość Mateusza Ratajczaka.