ŚwiatPolscy przestępcy na czele niechlubnej statystyki w Wielkiej Brytanii

Polscy przestępcy na czele niechlubnej statystyki w Wielkiej Brytanii

362 mln funtów (1 mld 810 mln złotych) kosztuje brytyjskich podatników roczne utrzymanie zagranicznych więźniów. Na czele tej niechlubnej listy znajdują się Polacy, za kratkami na Wyspach przebywa obecnie niemal tysiąc przybyszów znad Wisły.

Polscy przestępcy na czele niechlubnej statystyki w Wielkiej Brytanii
Źródło zdjęć: © Fotolia | cunaplus

Morderstwa, kradzieże, gwałty. Oskarżenia są różne, wyroki też. Brytyjskie więzienia pękają w szwach i nie zanosi się, przynajmniej w najbliższym czasie, na poprawę sytuacji. Tym bardziej, że wydatki na więziennictwo w Anglii i Walii mają zostać zmniejszone aż o 650 mln funtów. Powód? Oszczędności i łatanie budżetowej dziury.

Mordercy i magik

Nie mieli litości, Daniel Pełka zanim zmarł przeżył kilkumiesięczny koszmar. Mieszkający w Coventry 4-latek był głodzony, zmuszany do jedzenia soli, prześladowany psychicznie, bity. Oprawcy chłopca – jego matka 27-letnia Magdalena Ł. i jej 34-letni konkubent Mariusz K. – którzy usłyszeli wyrok co najmniej 30 lat więzienia, są najbardziej znanymi obecnie polskimi skazańcami na Wyspach. Zbrodnia wstrząsnęła nie tylko brytyjską opinią publiczną, ale oprócz tej pary w tutejszych więzieniach przebywa niemal tysiąc Polaków.

Wśród nich są skazani w ubiegłym roku na dożywocie 31-letni Rafał N., jego była narzeczona 32-letnia Anna Ł. oraz jej wujek 38-letni Tadeusz D. Rafał N. udusił swoją 23-letnią dziewczynę Catherine Wells-Burr, z którą mieszkał w miejscowości Chard, po czym razem z dwojgiem wspólników wywiózł jej ciało za miasto i spalił w zostawionym na polu samochodzie. Przestępcy liczyli na 123 tys. funtów z polisy ubezpieczeniowej Angielki, a także na połowę wartego 137 tys. funtów należącego do niej domu.

Głośnym echem odbił się również mord dokonany przez Damiana R. na wyspie Jersey, w sierpniu 2011 r. W napadzie szału 31-latek zabił nożem sześć osób – żonę, dwoje swoich dzieci, teścia oraz przyjaciółkę żony i jej córkę. Rok po tej zbrodni sąd skazał zabójcę na 30 lat więzienia. Mężczyzna cierpiał na depresję spowodowaną kłopotami finansowymi i rozpadającym się małżeństwem.

Do grona najbardziej znanych polskich skazańców w Wielkiej Brytanii w ubiegłym miesiącu dołączył 61-letni chemik Ryszard J., który trafił na 9 lat za kratki za próbę produkcji na masową skalę czystej amfetaminy w tajnym laboratorium w Grantham. "Magik” liczył na milionowe zyski.

Kroki premiera

11 tysięcy. Tylu zagranicznych więźniów, spośród 85 tys. wszystkich osadzonych, odsiaduje obecnie wyroki w brytyjskich więzieniach. Na czele tej listy są Polacy (989), którzy w ostatnim roku wyprzedzili Irlandczyków. Ci ostatni spadli na drugie miejsce (778), a tuż za nimi plasują się Jamajczycy (711), Rumuni (588), Pakistańczycy (522) i Litwini (518). Roczny koszt utrzymania jednego więźnia wynosi 40 tys. funtów.

Wielka Brytania ma podpisane umowy o ekstradycji z ponad 70 państwami, problem w tym, że często funkcjonują one jedynie na papierze. Co prawda, w ubiegłym roku odbyło się 4,5 tys. deportacji, jednak do krajów Unii Europejskiej – w tym do Polski – były one sporadyczne. Zgodnie z porozumieniem zawartym przez poprzedni rząd Partii Pracy, do grudnia 2016 r. polscy więźniowie mogą odsiadywać wyroki na Wyspach, a do tego czasu Polska ma zbudować nowe więzienia.

– W sytuacji, kiedy nasz system penitencjarny przeżywa kryzys, inne kraje muszą brać odpowiedzialność za swoich obywateli – alarmuje Glyn Travis, szef Stowarzyszenia Funkcjonariuszy Więziennych. Wtóruje mu Jenny Chapman, minister więziennictwa w gabinecie cieni lejburzystów. – Rząd marnuje miliony funtów naszych podatników, nie potrafiąc poradzić sobie z tym zjawiskiem. A sytuacja jest coraz gorsza, rośnie przepełnienie i liczba ataków na personel więzienny. Odsyłanie przestępców do ich krajów przyniesie poważne oszczędności – podkreśla Chapman.

Podjęcie zdecydowanych kroków w tym kierunku już w ubiegłym roku zapowiedział premier David Cameron, przyznając, że obecna sytuacja wymaga zdecydowanych działań. Jednak to, że ich wdrożenie w życie napotyka na wiele trudności, pokazuje ostatni przypadek nielegalnego imigranta z Jamajki. Mimo że mężczyzna został skazany za morderstwo, uniknął deportacji, ponieważ jest gejem, a sąd uznał, że z powodu swojej orientacji może być prześladowany w ojczystym kraju.

Z Londynu dla WP.PL Piotr Gulbicki

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)