Koniec afgańskiej misji komandosów z Lublińca
Nie bez powodu zatem dowódca natowskiego Komponentu Operacji Specjalnych w Afganistanie gen. dyw. Austin Miller zaprosił delegację lublinieckich komandosów na konferencję dowódców sił specjalnych odbywającą się w bazie Bagram. W tak elitarnym gronie podziękował im za wykonaną przez wszystkie zmiany pracę, a szczególnie właśnie za przygotowanie "Afgańskich Tygrysów" w Ghazni oraz wcześniej w prowincji Paktika.
Generał Miller powiedział, że "wystawia wysoką ocenę dla PRC Ghazni", a efekty operacyjne uzyskiwane przez tę formację "pozwalają wierzyć, że PRC pozostanie istotnym elementem zapewniającym bezpieczeństwo w swojej prowincji". - Dla nas, jako żołnierzy nie może być większej satysfakcji, niż świadomość, że włożony wysiłek zaowocował tak wymiernym efektem, wpływając znacząco na poprawę sytuacji i bezpieczeństwa obywateli Afganistanu w rejonie naszej odpowiedzialności - mówi dowódca ostatniej zmiany TF-50. - W końcu po to tam pojechaliśmy czytery lata temu - kwituje krótko.