Polscy celnicy przejęli toksyczne produkty z Chin
Kilka tysięcy łyżek, cedzaków, form do ciasta i zapalniczek zabezpieczyli lubuscy celnicy. Wyroby te pochodzą z Chin i zostały wyprodukowane z tzw. czarnego nylonu, który nie spełnia polskich norm i może być szkodliwy dla zdrowia - poinformowała rzeczniczka Izby Celnej w Rzepinie Beata Downar-Zapolska.
15.10.2008 | aktual.: 15.10.2008 14:43
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Celnicy postanowili sprawdzić towar, należący do jednej z firm ze Szczecina, po informacjach medialnych o rakotwórczych i toksycznych substancjach występujących w podobnych wyrobach z Chin.
Chodzi o substancję o nazwie 4,4-diaminodifenylometan. Badania wykazały m.in., że do zupy mieszanej taką łyżką przedostają się trujące substancje.
Po zabezpieczeniu transportu lubuscy celnicy zwrócili się o wydanie opinii do Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej w Gorzowie Wlkp. Inspekcja potwierdziła, że produkty nie spełniają wymogów ustawy o ogólnym bezpieczeństwie produktów.
Towar został zabezpieczony, a dokumentacja odpowiednio oznaczona. Dzięki temu łyżki i cedzaki nie trafią do sklepów w żadnym z krajów UE. Ich właściciel będzie musiał odesłać je do producenta lub wystąpić o ich utylizację - powiedziała Downar-Zapolska.
Rzeczniczka zaznaczyła, że podobne produkty wykonane zgodnie z normami europejskimi, są wielokrotnie droższe, ale poddane testom okazały się całkowicie bezpieczne.