Polkowice: wstrząs w kopalni Ruda. Pod ziemią wciąż jest górnik
We wtorek po południu zatrzęsła się ziemia w Zagłę biu Miedziowym. Epicentrum niezwykle silnego wstrząsu znajdowało się w kopalni ZG Rudna Główna. 14 górników zostało uwięzionych. Po kilku godzinach akcji udało się uwolnić 13 z nich. Jeden górnik wciąż jest poszukiwany.
29.01.2019 | aktual.: 29.01.2019 21:47
Do wstrząsu doszło o godzinie 13.53, na oddziale G-2 kopalni ZG Rudna Główna, na głebokości 770 metrów pod ziemią. Na dole pracowało wówczas 32 górników z drugiej zmiany. Natychmiast rozpoczęto ich ewakuację.
11 górników opuściło kopalnie o własnych siłach. Siedmiu musieli pomóc ratownicy - podczas wstrząsów odnieśli obrażenia. Rannych przewieziono już do szpitali w Lubinie, Głogowie i Legnicy. - Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - zapewnił Lidia Marcinkowska z KGHM.
O godz. 17 KGHM poinformował, że 14 górników jest poszukiwanych. - Z dwoma z nich jest kontakt, zostali zlokalizowani - informował dyrektor kopalni Marek Świder. Piętnaście minut później KGHM w oficjalnym komunikacie podał, że poszukiwanych jest 9 górników. Ta informacja oznaczała, że pięciu udało się już zlokalizować. Kolejnego górnika zlokalizowano 40 minut później.
Po godzinie 18.35 poinformowano, że poszukiwanych jest już tylko 6 górników. Niespełna 20 minut później okazało sie, że nieznany jest los tylko jednego z nich.
- Z ośmiu osób poszukiwanych: pięć osób jest już pod opieką ratowników, z dwoma osobami mamy kontakt i ratownicy odkopują tych dwóch pracowników, poszukujemy jednej osoby - poinformował dyrektor kopalni ZG Rudna.
Górnicy zostali uwięzieni przez zawalisko, obejmujące część oddziałów G-2 i G-1 oraz pochylnie łączące te oddziały. W akcji bierze udział 12 zastępów ratowników. Nie wiadomo, jak długo potrwa poszukiwaniego ostatniego zaginionego górnika.
Łącznie obrażenia, jak poinformowało KGHM, odniosło 14 górników.
Silny wstrząs był odczuwalny w całym Zagłębiu Miedziowym
Zgodnie z odczytami pomiarów stacji sejsmicznych wstrząs był bardzo duży miał siłę 4,8 w skali Richtera, była to tzw. górnicza siódemka w dziesięciostopniowej skali 9wczesniej podawano, że nawet 4,9).
Do kopalni natychmiast ruszyli ratownicy z bazy w Sobinie. Na miejsce wysłano też karetki pogotowia oraz śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego z Wrocławia.
Według amerykańskiej służby geologicznej wstrząs miał magnitudę 4,1. Jego epicentrum znajdowało się 3 km od wsi Grębocice w pow. polkowickim. Hipocentrum znajdowało się na głębokości 10 km.
Internauci informują, że wstrząs był silnie odczuwalny w całym Zagłębiu Miedziowym: m.in. w Głogowie i Lubinie.
Źródło: Polkowice112, miedziowe.pl, tvn24.pl