Polka wraz z dziećmi zabita w Szwecji. Poderżnięto im gardła
Okutnego znaleziska dokonała policja w jednym z mieszkań w Goteborgu w Szwecji. Zaniepokojeni sąsiedzi zgłosili do straży pożarnej fakt, iż z jednego z mieszkań wydobywa się dym. Po przyjeździe na miejsce służb okazało się, że w mieszkaniu znaleziono 35-letnią kobietę oraz troje dzieci. Niestety- Śledztwo prowadzone jest w sprawie poczwórnego morderstwa. Wstępna wersja zakłada, że do zbrodni doszło przed wybuchem pożaru. Ofiary miały poważne obrażenia, których nie wywołały płomienie. Nie będę jednak zdradzał, jakiego rodzaju były to urazy - powiedział rzecznik prasowy policji w Göteborgu, Thomas Fuxborg. udało się uratować nikogo. Szwedzka prasa twierdzi, że zwłoki należą do Polki Magdaleny M. Według informacji nieoficjalnych policja aresztowała podejrzanego o dokonanie zbrodni.
Po ugaszeniu pożary w pomieszczeniach oprócz zwłok matki i jednego dzicka odkryto jeszcze dwójkę żywych dzieci, które natychmiast przewieziono do szpitala. Niestety jedno zmarło w drodze, zaś drugie po przyjeździe na oddział. Według członków polskiej społeczności mieszkającej w Szwecji, zamordowana kobieta to Polka, Magdalena M. - informują media.
- Śledztwo prowadzone jest w sprawie poczwórnego morderstwa. Wstępna wersja zakłada, że do zbrodni doszło przed wybuchem pożaru. Ofiary miały poważne obrażenia, których nie wywołały płomienie. Nie będę jednak zdradzał, jakiego rodzaju były to urazy - powiedział rzecznik prasowy policji w Göteborgu, Thomas Fuxborg.
Nieoficjalnie mówi się o tym, że zwłoki miały poderżnięte gardła.Szwedzi twierdzą, że to jedna z najbardziej rytalnych historii w ciągu ostatnich lat. Policja aresztowała sprawcę. Jest nim 50-letni partner kobiety. Mężczyzna przyznał się do stawianych mu zarzutów. Policja obarcza go śmiercią czterech osób.