Te nagrania wywołały burzę. Opinia Polaków zaskakuje
Nagrania z premier Finlandii Sanna Marin, która bawi się ze znajomymi na imprezie, wywołały dyskusję na niemal całym świecie. Co o takim zachowaniu polityków sądzą Polacy? Wyniki badania przeprowadzonego na zlecenie Wirtualnej Polski są jednoznaczne i mogą zaskakiwać.
To w sierpniu sieć obiegły nagrania z szefową fińskiego rządu w roli głównej. Na filmach widać, jak Sanna Marin wraz z przyjaciółmi tańczy i śpiewa na imprezie. Polityk spotkała się z ogromną krytyką.
- Źle się stało, że te nagrania stały się publiczne. Spędziłam wieczór z przyjaciółmi. Imprezowali, tańczyli i śpiewali. Nie spożywałam narkotyków, ani niczego poza alkoholem. Robiłam całkowicie legalne rzeczy. Nie widziałam, by inni zażywali narkotyki - tłumaczyła później premier Finlandii.
Impreza z udziałem Sanny Marin wywołała jednak tak wielkie kontrowersje, że Marin postanowiła wykonać test na obecność narkotyków. Podczas badania nie wykryto śladów środków odurzających.
Zamieszanie wokół premier Finlandii. Polacy oceniają
W najnowszym badaniu Ogólnopolskiego Panelu Badawczego Ariadna dla Wirtualnej Polski zapytaliśmy Polaków o to, czy słyszeli o nagraniach z imprezy z udziałem premier Finlandii.
70 proc. ankietowanych odpowiedziało, że zna aferę dotyczącą szefowej fińskiego rządu. 30 proc. przyznało, że nie słyszało o głośnych nagraniach.
Naszych respondentów poprosiliśmy też o wskazanie, z którą opinią na temat sytuacji na nagraniach z imprezy z udziałem premier Finlandii zgadzają się najbardziej.
64 proc. badanych wskazało, że w zachowaniu Sanny Marin nie było nic złego i to jej sprawa, co robi w wolnym czasie. Zdaniem 11 proc. niedopuszczalne jest rozpowszechnianie nagrań z prywatnego życia polityków. Zaledwie 5 proc. ankietowanych oceniło, że to zachowanie fińskiej premier było oburzające i całkowicie niedopuszczalne. 20 proc. nie potrafiło ocenić jej zachowania.
Politycy mają prawo do imprez? Opinia Polaków może zaskakiwać
Z nowego badania dla WP wynika także, że Polacy nie mają absolutnie nic przeciwko temu, aby politycy imprezowali w wolnym czasie. Takiego zdania jest aż 90 proc. wszystkich badanych.
Tylko 4 proc. respondentów odparło, że politycy nie powinni imprezować podczas wolnego czasu.
6 proc. uczestników badania nie potrafiło odpowiedzieć, czy politycy mają prawo bawić się po pracy.
Źródło: WP Wiadomości
Przeczytaj również:
Zobacz też: "Może z głodu nie umrę". Emerytka szczera do bólu, uderza w PiS