Polityka wobec Iraku nie zmieni się po zwycięstwie Kerry`ego
Amerykańska polityka w Iraku nie zmieni
się w istotny sposób także po wyborze Johna Kerry'ego na
prezydenta USA - uważa politolog i doradca strategiczny Richard
Allen.
W wywiadzie opublikowanym w środowym wydaniu paryskiego dziennika "Le Figaro" Allen, który jest członkiem Rady Polityki Obronnej Pentagonu, a poprzednio był doradcą prezydentów Ronalda Reagana i Richarda Nixona, podkreślił, że polityka USA w Iraku stworzyła określone fakty.
Jego zdaniem, jeśli Kerry zostanie wybrany na prezydenta, nie będzie mógł pozwolić sobie na luksus nadania amerykańskiej polityce w Iraku innego kierunku.
Nie planujemy stałej obecności w Iraku, ale widzimy naszą obecność w regionie w perspektywie długofalowej. To oczywiście przeszkadza niektórym ludziom w Europie - zauważył Allen.
Amerykański politolog uznał też za zbyt mało stanowczą politykę USA wobec skorumpowanego i antydemokratycznego reżimu Arabii Saudyjskiej. Nie będę płakał w dniu, kiedy dom Saudów zawali się. Problem polega na tym, że z tym zmartwieniem musimy jeszcze poczekać, gdyż Ameryka nie może robić dwóch czy trzech rzeczy naraz - podkreślił Allen.