Chciałem spojrzeć w przyszłość, czyli o Polski ład zapytać, o którym pan wspominał. Pan krytykuje
Polski Ład - może nie jeśli chodzi o jego założenia, ale jakieś konkretne punkty. Z jednej strony pan mówi, że Zjednoczona
Prawica to jest najlepszy projekt w historii III Rzeczpospolitej, a z drugiej strony PiS ma dzisiaj najważniejszy
swój projekt program wyborczy, a pan go krytykuje. Dlaczego i jakie to są najważniejsze zarzuty z pana strony?
Wolałbym, żeby treść Nowego Ładu była bardziej zbliżona do tego, co zaprezentowaliśmy na konferencji w Katowicach, na konferencji "Myśląc Polska" - tam wierzyliśmy
w przedsiębiorczość, w uwolnienie oddolne energii Polaków,
we wspólnotę także samorządową. Szukaliśmy rozwiązań, które
mogłyby popchnąć Polskę w kierunku nowoczesnego rozwoju. Chcieliśmy odejść od gospodarki
imitacyjnej, na rzecz gospodarki innowacyjnej. A w Nowym Ładzie widzimy tą historię zupełnie
inaczej. Bo wyłania nam się obraz kraju, który chcemy centralizować. Chcemy odciąć samorządy od części wpływów
po to, żeby w sposób centralny urzędnicy decydowali, w jaki sposób wydawać pieniądze. Mam na myśli tutaj zwłaszcza kwestie
związane ze zdrowiem.
No właśnie, ja zacytuję jedną z pana wypowiedzi: "Te
rozwiązania są absolutnie nie do przyjęcia, to jest oszukiwanie, dosypywanie pieniędzy i tworzenie sztucznych tworów w postaci Agencji Rozwoju Szpitali,
które nic nie zmienią". To są pana słowa, panie pośle. Czy pan faktycznie wciąż tak uważa? Skąd taka ostra opinia na temat tego projektu,
który jest chwalony choćby przez ministra zdrowia Adama Niedzielskiego.
Fundamentalnie się z ministrem Niedzielskim nie zgadzamy i to od dłuższego czasu, więc ja się nie dziwię. Ja się nawet cieszę, że mamy zupełnie odrębne zdanie, bo
widzimy przyszłość reformy czy zmiany służby zdrowia zupełnie inaczej. Jeżeli w
momencie, w którym jesteśmy potencjalnie pod kolejnej fali koronawirusa i pierwsze co robimy, to chcemy dorżnąć tych
Polaków, którzy cechują się pewną przedsiębiorczością po to, żeby tworzyć nowe twory biurokratyczne i żeby w sposób centralistyczny
decydować o przekazaniu pieniędzy na służbę zdrowia, to uważam, ze to jest krok w bardzo złą stronę.
Ale panie pośle...
To jest powrót do PRL-u.
No właśnie, używa pan bardzo mocnych słów: powrót do PRL-u, a to jest sztandarowy
pomysł, projekt premiera Mateusza Morawieckiego, premiera Jarosława Kaczyńskiego. No to skoro pan
tak fundamentalnie i ostro krytykuje założenia tego Polskiego ładu, to jak sobie wyobraża pan przyszłość Porozumienia
Jarosława Gowina w rządzie?
Znaczy też powiedzmy sobie szczerze, w Nowym ładzie oprócz rozwiązań bardzo złych, o których mówiłem, są też rozwiązania bardzo dobre. Zwłaszcza te,
które zgłaszało Porozumienie. Postulat kwoty wyższej od podatku jest postulatem Porozumienia. Waloryzacja drugiego progu podatkowego jest
postulatem Porozumienia. Społeczna inicjatywa mieszkaniowa, czyli odejście od nieudanego programu Mieszkanie Plus na rzecz czegoś, co już
realizujemy samorządami, jeżeli chodzi o program budownictwa, jest czymś bardzo dobrym. To są elementy, które należy wprowadzić i
je będziemy z całą pewnością popierać. Ale nie możemy popierać rozwiązań, które są szkodliwe. Które de facto sprawiają, że
tą całą pracę, którą wykonaliśmy jako społeczeństwo w 30-leciu - odejście od centralistycznej służby
Będziemy teraz szykować jakiś powrót na wzór de facto białoruski, bo w ten sposób jest zarządzana służba zdrowia na Białorusi i temu się sprzeciwiamy.
Nie tędy droga, nic nie osiągniemy, wydamy mnóstwo pieniędzy, a w żaden sposób nie podniesiemy satysfakcji społecznej.