"Polityczne przesłanie" zakładów do wzbogacania uranu
Budowa zakładów do wzbogacania uranu niedaleko świętego miasta Kum to "polityczne przesłanie", które oznacza, że ani międzynarodowe sankcje, ani ewentualny atak militarny nie zahamuje programu nuklearnego Iranu - oświadczył irański ambasador przy Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA).
17.11.2009 16:05
Ali Asghar Soltanieh powiedział agencji Reutera, że obawy MAEA, iż Teheran może taić istnienie innych obiektów jądrowych, to niesprawiedliwa i polityczna opinia wychodząca poza mandat działania Agencji. O istnieniu zakładów pod Kum Iran poinformował pod koniec września.
W najnowszym raporcie MAEA nt. irańskiego programu nuklearnego napisano, że wraz z ujawnieniem informacji o zakładach pod Kum rosną obawy, iż w Iranie istnieją jeszcze inne tajne obiekty wzbogacania uranu.
Soltanieh zaznaczył, że ujawnienie informacji o istnieniu tych zakładów - budowanych na wypadek zbombardowania głównych zakładów wzbogacania uranu w Natanzie - pokazuje, iż Teheran zważa na zobowiązania wobec MAEA odnośnie do przejrzystości działań w zakresie polityki jądrowej. Placówka w Natanzie, w środkowym Iranie, działa już od kilku lat.
W najnowszym raporcie MAEA napisano, że Iran przekazał Agencji, iż rozpoczął budowanie zakładów niedaleko Kum w 2007 roku. Agencja ma jednak dowody, że projekt ten rozpoczął się pięć lat wcześniej, został wstrzymany w 2004 roku i wznowiony w 2006 roku. Według MAEA, Iran planuje w 2011 roku rozpocząć tam wzbogacanie uranu.
Iran zapewnia o pokojowym charakterze swojego programu nuklearnego, twierdząc, że potrzebuje technologii nuklearnej do produkcji energii elektrycznej. Społeczność międzynarodowa ma co do tego wątpliwości, podejrzewając, że celem Teheranu jest budowa broni atomowej.
Prezydent Iranu Mahmud Ahmadineżad oświadczył, że prawo jego kraju do energii nuklearnej nie podlega negocjacjom.