Trwa ładowanie...
tylko w wp
18-10-2010 15:41

"Politycy zapominają, że to nie Bóg ich wybrał"

Kościół grozi ekskomuniką za in vitro. – To godzi w ideę państwa demokratycznego i buduje atmosferę, w której osoby o odmiennych poglądach, boją się wypowiadać własne zdanie. Ze strachu, że zostaną posądzone o jak najgorsze intencje – mówi Wirtualnej Polsce prof. Paweł Łuków, etyk z Uniwersytetu Warszawskiego.

"Politycy zapominają, że to nie Bóg ich wybrał"Źródło: Jupiterimages
d3zaepp
d3zaepp

- Na sumieniu katolickiego polityka leży obowiązek opowiadania się za najbardziej restrykcyjną formułą ustawy, czyli taką, która będzie ograniczała negatywne skutki in vitro. Jeśli tego nie zrobi, zaciąga winę moralną, która przez Kościół jest sankcjonowana ekskomuniką - mówił o. Jacek Prusak red. "Tygodnika Powszechnego" w rozmowie z dziennikiem "Polska The Times". Z punktu widzenia Kościoła zabieg ten jest niedopuszczalny, gdyż zezwala na niszczenie, mrożenie i selekcję ludzkich embrionów, co jest równoznaczne z zamachem na życie, tłumaczył Prusak.

Prof. Paweł Łuków, etyk, uważa, że choć wypowiedź o. Prusaka jest jedynie wyłożeniem koncepcji Episkopatu w kwestii in vitro, jako taka wpisuje się w szereg opinii mających wpływać na bieg wydarzeń politycznych. – W rodzaju tych, w których mówi się, że ktoś jest złym chrześcijaninem, jeżeli nie postąpi według określonych wzorców. Oczywiście Kościół ma prawo do tego typu sądów, jednak duchowni powinni je wyrażać przede wszystkim podczas spotkań z wiernymi – mówi Łuków.

Zaznacza, że cytowanie i nagłaśnianie takich informacji przez media, buduje specyficzną społeczno-polityczną atmosferę. Taką, w której m.in. osoby odpowiedzialne za ustawy czy współpracujące w ich przygotowaniu, boją się szczerze wypowiadać swoje poglądy. Odczuwają lęk, że zostaną oskarżone o jak najgorsze intencje.

d3zaepp

Jak tłumaczy, w rozwiniętych demokracjach o pewnych rzeczach nie dyskutuje się na forum politycznym. Są bowiem sprawą wewnętrzną określonej wspólnoty religijnej. Osobistą kwestią jest to, czy dany polityk jest katolikiem, i czy będzie głosował wbrew swojemu sumieniu – narażając się na ekskomunikę – czy nie. To jest sposób życia politycznego do którego powinniśmy dążyć, a do którego, niestety, wciąż nam daleko, uważa ekspert.

W rozmowie z "Polską" o. Jacek Prusak tłumaczy, że ekskomunika dotyczy jedynie tych, którzy będą podejmowali bezpośrednio decyzję o przyjęciu bądź odrzuceniu ustawy. Nie grozi natomiast posłom, którzy jedynie biorą udział w pracach nad ustawą. Nie podejmują bezpośrednio decyzji, dlatego nie mogą być sankcjonowani.

Łuków pytany, czy polityk powinien kierować się również osobistymi przekonaniami moralnymi ws. in vitro, odpowiada, że na pewno tak (każdy człowiek w pewnej mierze kieruje się własnymi przekonaniami) choć na uwadze powinien mieć przede wszystkim dobro wszystkich obywateli, a nie interesy wybranej grupy, także religijnej.

- Katolicki polityk gotowy za wszelką cenę wspierać zapisy zgodne z własnym przekonaniem moralnym, i tylko z nim, z góry stawia się w pozycji lepszego od przekonań innych osób czy grup religijnych. Z pewnością takie stanowisko nie odpowiada wizji państwa demokratycznego. Wygląda to tak, jakby politycy uważali, że wybrał ich Pan Bóg, a nie obywatele, że są reprezentantami Boga, a nie obywateli – mówi Łuków.

d3zaepp

Etyk pytany, czy w jego opinii, „straszenie” polityków ekskomuniką, będzie miało realny wpływ na ich decyzję, odpowiada, że bardzo w to wątpi. Obserwuje, że coraz więcej polityków – a także pozostałych obywateli należących do Kościoła katolickiego - kieruje się własnymi przekonaniami moralnymi, rzadko w pełni pokrywającymi się z głoszonymi przez Kościół wytycznymi. – Nie demonizowałbym więc wpływu takich wypowiedzi Kościoła na decyzje parlamentarzystów – mówi Łuków.

Zdaniem eksperta dobrze, żeby politycy i wyborcy zdawali sobie sprawę, że słowo „poseł” pochodzi od „posyłać”, czyli wykonywać bardzo ważne zadanie. – A nie reprezentować własne sumienie. Wiemy zresztą, że sumienie w polityce jest kategorią bardzo rozciągliwą i elastyczną. Mieści się w niej wszystko, co akurat jest w danej chwili korzystnie komuś twierdzić, głosić lub mówić – zauważa etyk.

Anna Kalocińska, Wirtualna Polska

d3zaepp
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3zaepp
Więcej tematów