Politycy zaatakowali demonstrantów. "Byli uzbrojeni w noże"

W środowych napadach na demonstrantów w stolicy Serbii, Belgradzie, uczestniczyli m.in. działacze i radni miejscy rządzącej Serbskiej Partii Postępowej (SNS) - wynika ze śledztwa Radia Wolna Europa. Protestujący sprzeciwiali się zburzeniu historycznego mostu na rzece Sawie.

Protesty przeciwko zburzeniu mostu w Belgradzie. Protestujących zaatakowali politycy
Protesty przeciwko zburzeniu mostu w Belgradzie. Protestujących zaatakowali politycy
Źródło zdjęć: © East News | ANDREJ ISAKOVIC
oprac. JUL

29.11.2024 01:39

Analiza nagrań z protestu wykazała, że w atakach na protestujących obywateli uczestniczyli członkowie rządzącej na szczeblu miejskim i centralnym SNS.

Podczas środowego protestu napadnięto też m.in. dziennikarkę niezależnej stacji N1, która - jak poinformowała w czwartek telewizja - odniosła obrażenia ramienia i szyi. W związku z poturbowaniem kobieta otrzymała ortopedyczny kołnierz na szyję.

Zamieszki podczas protestów

Podczas protestu tłum obywateli zablokował drogi wokół luksusowego osiedla "Belgrad na wodzie" - jednego z ważniejszych projektów SNS. Osiedle znajduje się przy Starym Moście na Sawie, którego zburzeniu od tygodni sprzeciwiają się grupy protestujących.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kilka minut po rozpoczęciu demonstracji na miejscu pojawiła się grupa mężczyzn, która zaatakowała tłum i zepchnęła go z ulicy, czemu towarzyszyły liczne przepychanki i bójki. Przerwał je dopiero oddział policji, który utworzył pomiędzy grupami kordon.

Starcie z politykami

Aktywiści i opozycyjni politycy oskarżyli rząd o wysłanie prowokatorów mających rozpędzić demonstrantów. - Za tymi incydentami stoją członkowie SNS - powiedział Misza Baczulov, radny z Nowego Sadu.

"To falanga Vuczevicia (premiera Serbii Milosza Vuczevicia - red.), który wysłał ją przeciwko pokojowym demonstrantom" - napisała w środę na platformie X Marinika Tepić z opozycyjnej Partii Wolności i Sprawiedliwości.

- To działacze SNS, rozpoznałem przewodniczącego jednej z dzielnic Belgradu. Byli uzbrojeni w noże. Tej nocy ktoś mógł zginąć i odpowiedzialność za to poniosłaby SNS i prezydent Aleksandar Vuczić - powiedział telewizji N1 obecny na miejscu Borko Stefanović, opozycyjny deputowany do serbskiego parlamentu.

Walka o most

Aktywiści od kilku tygodni biwakują przy moście, próbując zapobiec jego wyburzeniu. Prace nad demontażem rozpoczęły się w ostatnią środę. Władze Belgradu, z burmistrzem Aleksandarem Szapiciem z SNS na czele, dążą do rozbiórki ponad 80-letniego mostu i zbudowania w jego miejsce "bardziej nowoczesnego połączenia".

Most łączący Nowy Belgrad ze wschodnim wybrzeżem Sawy został wybudowany w 1942 roku, w czasie okupacji niemieckiej. Był to jedyny duży europejski most, który nie został zburzony podczas wycofywania się wojsk niemieckich z terenów okupowanych podczas II wojny światowej. Okupanci zaminowali konstrukcję w celu jej wysadzenia, jednak dzięki interwencji mieszkańca Belgradu i kilku żołnierzy Armii Czerwonej most został uratowany.

Źródło artykułu:PAP
serbiabelgradzamieszki
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)