PolskaPolitycy PiS tłumaczą się z lotów. Bogdan Rzońca: Przecież siedzenia nie ugryzłem

Politycy PiS tłumaczą się z lotów. Bogdan Rzońca: Przecież siedzenia nie ugryzłem

- Jakiejś tam wielkiej ujmy państwu polskiemu nie wyrządziłem - skomentował europoseł PiS Bogdan Rzońca swoje loty z marszałkiem Sejmu Markiem Kuchcińskim na pokładzie rządowego samolotu. Także marszałek Podkarpacia Władysław Ortyl wydał oświadczenie. Obaj politycy PiS są na listach pasażerów rządowych lotów.

Politycy PiS tłumaczą się z lotów. Bogdan Rzońca: Przecież siedzenia nie ugryzłem
Źródło zdjęć: © PAP | Rafał Guz

Europoseł Bogdan Rzońca przyznaje w rozmowie z rmf24.pl, że pamięta jeden kurs. Był na warszawskim lotnisku i miał lecieć samolotem rejsowym do Rzeszowa. W tym czasie odrzutowcem leciał na Podkarpacie Marek Kuchciński. Zaprosił europosła do samolotu rządowego.

- Poprosił mnie, bym mu towarzyszył. Interesował się sprawami podkarpackiej infrastruktury drogowej. To była szansa na spokojną wymianę informacji potrzebną w naszej pracy dla Podkarpacia - stwierdził Rzońca. - Dobrze zrobiłem, że wsiadłem do tego samolotu. Jakiejś tam wielkiej ujmy państwu polskiemu ani samolotowi... Bo przecież nie ugryzłem siedzenia ani nie popsułem samolotu, tylko rozmawialiśmy jak ludzie - dodał.

Zdaniem europosła, w Sejmie ciężko jest marszałkowi znaleźć czas na rozmowy, dlatego panowie wykorzystali do tego lot rządowym samolotem.

Obraz
© WP.PL | WP.PL

Marszałek Podkarpacia wyjaśnia

Władysław Ortyl, marszałek woj. podkarpackiego, wydał oświadczenie, które opublikował portal hej.mielec.pl.

"W związku z pojawiającymi się informacjami o mojej podróży rządowym samolotem z marszałkiem Markiem Kuchcińskim chciałem potwierdzić, że istotnie taki lot się odbył. Z panem Markiem Kuchcińskim spotykamy się wielokrotnie w sprawach służbowych, również wówczas byliśmy umówieni na taką rozmowę. Ponieważ wiedział, że mam w planach służbową podróż do Warszawy, zaprosił mnie na pokład rządowego samolotu. Była to jedyna podróż, jaką odbyłem z marszałkiem Markiem Kuchcińskim rządowym samolotem. Tego dnia w Warszawie zgodnie z ustalonym wcześniej kalendarzem miałem kilka spotkań w Kancelarii Prezydenta, spotkałem się m.in. z ministrem Pawłem Muchą" - napisał Ortyl.

Rodzinne loty Kuchcińskiego

Pod koniec lipca media ujawniły, że marszałek Sejmu Marek Kuchciński wiele razy podróżował rządowym samolotem do rodzinnego Podkarpacia. Często też zabierał z sobą członków rodziny. Kuchcińscy latali nie tylko nowym gulfstreamem, ale również śmigłowcem Sokół. Maszyny kursowały głównie między Warszawą a Rzeszowem. Rodzinne miasto marszałka to Przemyśl. Służba Ochrony Państwa nadawała tym lotom najwyższy status: HEAD.

W środę okazało się, że marszałek Sejmu zapraszał na pokład samolotu także partyjnych kolegów z żonami, np. posła Stanisława Piotrowicza z żoną, eurodeputowanego Zdzisława Krasnodębskiego z małżonką, a także posła Bogdana Rzońcę czy marszałka Podkarpacia Władysława Ortyla.

Na stronie Sejmu opublikowano wykaz 85 połączeń z 2018 i 2019 r. Część z nich dotyczy takich wydarzeń, jak Wielki Odpust w Kalwarii Pacławskiej czy Dożynki Powiatu Jarosławskiego. Jak podały media, podniebne podróże Kuchcińskiego w okresie od marca 2018 do maja 2019 roku z Warszawy do Rzeszowa i z powrotem kosztowały budżet państwa ponad 4 mln zł.

Źródło: rmf24.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (386)