Politycy komentują polowanie ministra Jana Szyszki, opisane przez WP
"Zabawa aroganckich kacyków" - tak politycy komentują opisaną przez Wirtualną Polskę sprawę polowania na bażanty, które odbyło się z udziałem ministra ochrony środowiska. Padają porównania m.in. do przepychu, w którym żył Wiktor Janukowycz. - To pokazanie, że (PiS) ma pełnię władzy, może robić wszystko, co chce - mówił Adam Szłapka z Nowoczesnej, odnosząc się do tekstu Grzegorza Łakomskiego.
Zobacz artykuł Grzegorza Łakomskiego: WP ujawnia skandaliczne polowanie Szyszki. 500 bażantów wyrzuconych pod lufę
Z naszych ustaleń wynika, że na początku lutego minister Jan Szyszko brał udział w skandalicznym polowaniu w ośrodku hodowli bażantów w Grodnie pod Toruniem. 500 ptaków zostało wypuszczonych z klatek prosto pod lufy myśliwych.
- To jest niehumanitarne i nie ma nic wspólnego z łowiectwem. To jak kłusownictwo i strzelnica, tylko za duże pieniądze. Poza tym na strzelnicy jest trudniej trafić do rzutki, niż tu do bażanta - opowiedział nam jeden z b. pracowników ośrodka.