Klęczał przed mistyczką, podniósł hostię
To nie pierwszy raz, kiedy Dudzie wytyka się publiczne eksponowanie religijności. Przed wyborami do Europarlamentu spotkał się on z katolicką mistyczką, Myrnie Nazzour, która twierdzi, że doznaje objawień oraz, że na jej ciele pojawiały się (i znikały) stygmaty. Polityk dla podkreślenia swojej wiary klękał przed Nazzour. A już po wyborach prezydenckich występował na jednej z scenie z katolickim zespołem Arka Noego i wykonał jego znany przebój "Święty uśmiechnięty". Podczas tego wydarzenia, które miało miejsce w Świątyni Opatrzności Bożej, Duda popisał się dużym refleksem, ratując od upadku na ziemię hostię, którą porwał wiatr. Przez media przetoczyła się wówczas dyskusja, czy wypadało mu to zrobić.
"Przyszły minister Dudy chciał w Polsce państwa wyznaniowego i biskupów w Senacie" - donosiły z kolei media w maju. "Polsce w sferze publicznej potrzebna jest dziś dyktatura Ewangelii" - przywoływano fragmenty tekstu z 2005 r. autorstwa Krzysztofa Szczerskiego, który ma się zajmować sprawami zagranicznymi w prezydenckiej kancelarii. Jak się okazało była to fikcja literacka.