Politolog: nowa koalicja bardziej prawdopodobna niż wybory

To jest kryzys, który przyszedł w nieodpowiednim momencie. Wszystkie partie są zaangażowane w kampanię samorządową i prawdopodobnie nie mają środków i nie są gotowe organizacyjnie, by walczyć o mandaty poselskie. Górę nad politycznymi kalkulacjami wzięły emocje. Dlatego sądzę, że wybory 26 listopada to wciąż mniej prawdopodobny scenariusz niż nowa koalicja - uważa dr. Robert Alberski, politolog z Uniwersytetu Wrocławskiego.

Czy rozwód z Samoobroną był do przewidzenia?

Tak, choć wydawało się, że budżet podzieli rządzących wiosną, gdy zajmie się nim Sejm.

Jarosław Kaczyński zakiwał się, jak chcą niektórzy, czy realizuje plan?

PiS rozbił LPR, potem PSL; niedawno o grupie rozłamowców Zdzisława Podkańskiego mówił, że to sól ziemi, a teraz podzielił Samoobronę. Realizuje program budowy wspólnego bloku na prawo od centrum i przejęcia elektoratu, a nie konkretnych polityków. Choć dziś to poselskie szable są na wagę złota.

Jeśli dojdzie do wyborów, to kto zyska: PiS czy PO?

To jest kryzys, który przyszedł w nieodpowiednim momencie. Wszystkie partie są zaangażowane w kampanię samorządową i prawdopodobnie nie mają środków i nie są gotowe organizacyjnie, by walczyć o mandaty poselskie. Górę nad politycznymi kalkulacjami wzięły emocje. Dlatego sądzę, że wybory 26 listopada to wciąż mniej prawdopodobny scenariusz niż nowa koalicja. Partie polityczne mają przed sobą poligon w postaci wyborów do samorządów. To one pokażą, kto zyskał, a kto stracił.

Uważa Pan, że Polacy pójdą do urn? A może mają już dość?

Wyborcy są w jeszcze gorszym położeniu niż komentatorzy polityczni. To co mówili politycy w czwartkowy wieczór, było na poziomie ulicznej pyskówki. I nie mogło się podobać wyborcom.

Nie pójdą do urn?
To jest możliwe i bardzo prawdopodobne. Ale mogą też powiedzieć mamy dość.

I skończy się tak jak na Węgrzech?

Nie sądzę. Nie mamy kryzysu ekonomicznego. Ale ten bunt może spowodować wotum nieufności dla polityków z pierwszych stron gazet. Może się okazać, że Polacy pójdą do urn, będą głosować na konkretne partie, ale nie na ludzi, których obwiniają o kryzys.

Wybrane dla Ciebie

Mówią o pladze. Przybywa węży na Opolszczyźnie
Mówią o pladze. Przybywa węży na Opolszczyźnie
Jastarnia: tragedia na plaży. Kitesurfer upadł z dużej wysokości
Jastarnia: tragedia na plaży. Kitesurfer upadł z dużej wysokości
Warszawa: kierowca bez dokumentów wezwał kolegę. Ten był poszukiwany
Warszawa: kierowca bez dokumentów wezwał kolegę. Ten był poszukiwany
60 czekolad i testy ciążowe bez płacenia. 34-latka w rękach policji
60 czekolad i testy ciążowe bez płacenia. 34-latka w rękach policji
Koniec misji polskich żołnierzy w Danii. "Jesteśmy razem"
Koniec misji polskich żołnierzy w Danii. "Jesteśmy razem"
Niepokojące doniesienia. Polka zaczęła głodówkę w izraelskim areszcie
Niepokojące doniesienia. Polka zaczęła głodówkę w izraelskim areszcie
Kolejni aktywiści Globalnej Flotylli Sumud deportowani do Turcji
Kolejni aktywiści Globalnej Flotylli Sumud deportowani do Turcji
Internauci podzieleni w sprawie zmian w sądach. Gorąca dyskusja po decyzji Żurka
Internauci podzieleni w sprawie zmian w sądach. Gorąca dyskusja po decyzji Żurka
Norweskie F-35 w Polsce. Szef MON podał datę
Norweskie F-35 w Polsce. Szef MON podał datę
Przed policją schował się w krzakach. Kierowca miał wiele na sumieniu
Przed policją schował się w krzakach. Kierowca miał wiele na sumieniu
Pogoda na najbliższe dni. Niż Amy przynosi zmianę
Pogoda na najbliższe dni. Niż Amy przynosi zmianę
"Dajemy możliwość". Żurek o nowym przydziale spraw sędziom
"Dajemy możliwość". Żurek o nowym przydziale spraw sędziom