Trwa ładowanie...
17-07-2012 09:41

Politolog dr Ryszard Kessler: problemy koalicjanta są na rękę PO; przykrywają jej własne

Afera taśmowa nie wpłynie na koalicję. Zerwanie jej oznaczałoby przyspieszone wybory, a do tych premier i PO nie są przygotowani - tak dla Wirtualnej Polski dr Ryszard Kessler komentuje wpływ afery taśmowej na koalicję PO-PSL. W opinii politologa PO będzie - podobnie jak zrobiła to Platforma w związku z aferą hazardową - domagała się od PSL zmierzenia się z aferą. - Problemy koalicjanta są na rękę PO, przykrywają bowiem jej własne - zaznacza w mocnych słowach dr Kessler.

Politolog dr Ryszard Kessler: problemy koalicjanta są na rękę PO; przykrywają jej własneŹródło: PAP, fot: Tomasz Gzell
d30occy
d30occy

Rzecznik klubu PiS Adam Hofman powiedział w radiowej Jedynce, że głos w sprawie afery taśmowej powinien zabrać premier Donald Tusk i prezes PSL Waldemar Pawlak. Zdaniem politologa dra Ryszarda Kesslera, którego poprosiliśmy o komentarz ws. taśm PSL, Tusk zwróci się do Pawlaka o wyjaśnienie sprawy - tak jak premier zrobił to w przypadku afery hazardowej - gdyż taka strategia zwyczajnie jest skuteczna.

- Któryś z działaczy PSL zapłaci za taśmy głową. Wszystkie reflektory są skierowane na ministra Sawickiego. Nie chcę być złym prorokiem, ale wygląda na to, że jego pozycja jest zagrożona. Będzie Grzegorzem Schetyną PSL - prognozuje dr Kessler.

Politolog pytany, czy taka sytuacja znacząco przyczyni się do spadku zaufania wobec samego prezesa PSL Waldemara Pawlaka, odpowiada, że "przetrwa on kryzys". - Jest doświadczonym politykiem, prowadzi w ostatnich miesiącach aktywną politykę, nie pozwoli sobie na to, by taśmy go pogrążyły - tłumaczy ekspert.

Dr Kessler zapytany również o to, czy podobne sprawy jak afera taśmowa mogą mieć daleko idące konsekwencje, odpowiada, że sprawa jest złożona. - Kolejna afera taśmowa bez dwóch zdań obniży i tak niskie zaufanie wyborców wobec polityków. Ale obserwujemy od dłuższego czasu, że oburzeni i zniesmaczeni zasilają szeregi tych osób, które z reguły nie głosują.Nie jest to groźne dla polityków, bo nie ma u nas sankcji za niską frekwencję w wyborach - tłumaczy dr Kessler.

d30occy

Politolog puentuje, że "afera nie zmieni poparcia dla PSL, może za to wzmocnić Waldemara Pawlaka". Dlaczego? - Pawlak walczy o utrzymanie przywództwa w PSL. Głośno mówiło się o aspiracjach Sawickiego na przejęcie sterów w partii. Jeżeli afera taśmowa zatoczy krąg wokół ministra rolnictwa, a na to się zanosi, to wicepremierowi ubędzie konkurent - wyjaśnia ekspert.

Sensacyjne taśmy

Zrobione ukrytą kamerą nagranie z rozmowy Władysława Serafina, szefa kółek rolniczych, uznawanego za bliskiego człowieka Waldemara Pawlaka, z Władysławem Łukasikiem, byłym prezesem Agencji Rynku Rolnego ujawnił "Puls Biznesu". Spotkanie prawdopodobnie odbyło się w styczniu. Łukasik, zwolniony pod koniec grudnia z funkcji szefa ARR (został zastąpiony przez Andrzeja Łuszczewskiego, nieoficjalnie człowieka ministra Marka Sawickiego), przychodzi do Serafina i żali się na układy panujące w Agencji.

Zastanawiające, że na początku rozmowy Serafin tłumacząc, że "tylko przełoży pilota", odsłania kamerę ukrytą pod telewizorem (szef kółek rolniczych przekonywał, że nic o niej nie wiedział), dzięki czemu obaj rozmówcy są dobrze widoczni. Później pyta Łukasika: "co się stało, Władek, k...a, bo dla mnie to jest przeżycie". Łukasik skarży się, że minister rolnictwa zaskoczył go. - Wszystkie rzeczy, które robiłem, idealnie wyszły, nad podziw dobrze. Ktokolwiek by nie kontrolował, czy z Brukseli, ja mam wszędzie takie pochwały - mówi b. szef ARR. Jego zdaniem jednym z powodów usunięcia go z ARR był konflikt z dyrektorem generalnym państwowej spółki Elewarr Andrzejem Śmietanko (prywatnie znajomym ministra Sawickiego, wiceszefem ARR).

Łukasik mówi, że Śmietanko "Elewarr traktuje jako swoją spółkę". - Mecenas [nominalny prezes Elewarru mecenas Bronisław Tomaszewski - przyp.red.] to słup. Ja nie chciałem się na to zgodzić, wymusili to na mnie. Chciałem, by Śmietanko był prezesem, a nie słupem. A w ten sposób ten słup wszystko mu firmuje, a on za nic nie odpowiada. On zawnioskował o 50 tys. wynagrodzenia miesięcznie, ja mu tego nie podpisałem, a ten słup podpisał. Gdy się dowiedziałem, spowodowałem, że do 30 tys. mu to obniżył - mówi Łukasik.

d30occy

B. szef ARR ujawnia też, że Śmietanko nadużywał przysługujących mu przywilejów i miał "nieograniczone koszty". - Od Honolulu po wszystkie wyjazdy, cały świat, co chcesz. Nie wiadomo, co wszystko. Nieograniczona liczba. Jak coś, to refakturujesz jako usługi prawnicze czy coś, bo tam są podpięte, wiesz, kilka firm, jeszcze jest Zamość podległe i te w Łodzi Atlas, czy dowolna ilość - opowiada.

Łukasik oskarża szefa Elewarru o to, że nie tylko spółkę powołaną za publiczne pieniądze traktuje jak swoją własność, ale planuje też jej prywatyzację. - On chce się tam okopać i uwłaszczyć - przekonuje, a na pytanie Serafina "skąd Śmietanko weźmie miliony, żeby to kupić?", odpowiada: "on to tak chce prywatyzować, żeby to było jego, żeby nie kupować, żeby legalizować. W tej chwili on to uważa, że to jest jego, i tak to traktuje. Czyli jak coś, to usługa, faktura... na mnie".

Łukasik dodaje przy tym, że nikt ani NIK, ani CBA nie interesują się układami w spółkach ARR. - To jest totalnie bezkarne, to ci mówię. Ja to trochę próbowałem hamować - zaznacza.

d30occy

B. szef ARR jest też oburzony, że minister Sawicki przekazał jego stanowisko działaczowi z "układu Balazsa" [b. ministrer rolnictwa Artur Balazs] Andrzejowi Łuszczewskiemu, który nie ma wyższego wykształcenia, a pełni funkcję "p.o. prezesa ARR". - To nie całkiem legalnie, dlatego że w ustawie nie przewidziano czegoś takiego jak "p.o.". Premier powinien albo ogłosić konkurs, albo zmienić przepis. Ale wygodnie jest dla Śmietanki i tej bandy, żeby oni rządzili - podkreśla Łukasik.

W poniedziałek CBA skierowało do Prokuratury Generalnej zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa ws. sprawowania nadzoru właścicielskiego przez Agencję Rynku Rolnego nad podległymi jej spółkami. W związku z ujawnionymi informacjami kontrolę w trybie pilnym polecił przeprowadzić również minister rolnictwa Marek Sawicki.

d30occy
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d30occy
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj