Plan Tuska wywołał skandal. Teraz światowe media mówią o "zwycięstwie"
- To, co chciałem osiągnąć w sprawie migracji, osiągnąłem - mówił Donald Tusk jeszcze przed rozpoczęciem szczytu Rady Europejskiej w Brukseli, pytany o rozmowy z unijnymi liderami. Między innymi na te słowa zwraca uwagę portal Politico, który ocenia, że to Polska wychodzi ze szczytu zwycięsko.
W czwartek zakończył się szczyt Rady Europejskiej. W jego konkluzjach podkreślono m.in., że Rosja i Białoruś oraz żaden inny kraj nie mogą nadużywać prawa do azylu. Wyrażano również solidarność z Polską i państwami członkowskimi, które stoją w obliczu wyzwań z tym związanych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kto lepszy dla Polski? "Z Trumpem można się nauczyć żyć"
"To był cel, który chciałem osiągnąć"
Podczas konferencji prasowej po zakończeniu szczytu Donald Tusk mówił o wadze tych zapisów i wskazywał na powszechne - jego zdaniem - zrozumienie problemu, przed którym stoi Polska. - To był cel, który chciałem osiągnąć - mówił, podkreślając też, że wszyscy dyplomaci, z którymi rozmawiał, zakładali, że Polska w zakresie migracji będzie podejmować decyzje "autonomicznie".
Tusk już rano, wypowiadał się w podobny sposób. W czwartek przed południem przekazał, że "jest właśnie po spotkaniach ze wszystkimi najważniejszymi graczami". - To, co chciałem osiągnąć w tej kwestii, osiągnąłem, przede wszystkim zrozumienie - mówił jeszcze przed początkiem unijnego szczytu.
Na te słowa oraz na konkluzje przywódców 27 krajów Unii Europejskich ws. migracji zwraca uwagę Politico. "To zwycięstwo Tuska, który w zeszłym tygodniu ogłosił, że Polska tymczasowo zawiesi prawo do azylu dla migrantów zmierzających do jego kraju przez granicę z Białorusią" - przekazuje portal.
W publikacji przytoczono także słowa premier Danii Mette Frederiksen, która o dyskusji w tym temacie wypowiadała się jako o "bardziej realistycznej i uczciwej, jeśli chodzi o migrantów i osoby ubiegające się o azyl". Inny z unijnych dyplomatów ocenił rozmowy jako "całkiem dobre" i "niedoprowadzające do takich podziałów", co uznano za zmianę w stosunku do wcześniejszych spotkań w sprawie migracji.
Wcześniej przedstawienie przez Donalda Tuska założenia strategii migracyjnej Polski, której jednym z elementów ma być czasowe terytorialne zawieszenie prawa do azylu wywołało skandal. Sam prezydent Andrzej Duda przekazał, że przyjął ją ze zdziwieniem. - To rzekomo miałoby doprowadzić do obrony granicy przed hybrydowym atakiem, jak rozumiem. Otóż proszę państwa, myliliście się wtedy i obawiam się, że mylicie się również teraz - mówił, dodając, że "nie posłuży to uszczelnieniu naszej granicy i ograniczeniu nielegalnej migracji". Niepochlebnie wypowiadali się na ten temat także niektórzy politycy koalicji rządzącej.
Czytaj też:
Źródło: Politico