Policyjny pościg za... wrakiem. 29-letniemu kierowcy grozi więzienie
Ucieczka przed policją rozpadającym się autem? Na taki pomysł wpadł 29-latek z Dolnego Śląska. Po krótkim pościgu okazało się, że podróż niesprawnym autem to niejedyny problem młodego kierowcy. Mężczyźnie może grozić do pięciu lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło w jednej z miejscowości w gminie Kostomłoty (woj. dolnośląskie). Po drodze poruszał się pojazd, który nie posiadał przedniego zderzaka, drzwi, błotników oraz kierunkowskazów.
Kostomłoty. Pościg za wrakiem. Kierowca był pijany
– Powiedzieć, że stan techniczny tego auta był tragiczny, to tak jakby nic nie powiedzieć – podkreślił mł. asp. Karol Dudziak z Komendy Powiatowej Policji w Środzie Śląskiej.
Mundurowi z Dolnego Śląska postanowili zatrzymać pojazd do kontroli. W tym momencie kierowca znacznie przyśpieszył i podjął próbę ucieczki. Pościg za niesprawnym volkswagenem zakończył się na drodze szutrowej po tym, jak mężczyzna porzucił pojazd i nieskutecznie próbował ratować się ucieczką pieszo.
Zatrzymanym okazał się 29-letni mieszkaniec gminy Kostomłoty. Kierowca był pijany. Miał w organizmie blisko promil alkoholu. Nie posiadał za to uprawień do kierowania.
– Za niezatrzymanie się do kontroli grozi mu kara do pięciu lat pozbawienia wolności. Kierowca poniesie również konsekwencje w związku z jazdą w stanie nietrzeźwości oraz kierowaniem pojazdem bez wymaganych do tego uprawnień. Ponadto z uwagi na stan techniczny auta oraz jego wyposażenie policjanci nałożyli na mężczyznę mandat karny w wysokości 3,5 tys. złotych – oświadczył rzecznik średzkiej policji.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Jak przypominają funkcjonariusze, "niezatrzymanie się do kontroli drogowej to przestępstwo". – Musimy mieć świadomość, że jeżeli na drodze policjant wyda polecenie do zatrzymania auta poprzez zastosowanie sygnałów dźwiękowych i świetlnych nadawanych z pojazdu służbowego, mamy obowiązek zatrzymać się pod groźbą kary pozbawienia wolności. Niezatrzymanie pojazdu w tej sytuacji zmusi policjantów do podjęcia pościgu, który zawsze stwarza zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Za niezatrzymanie się i kontynuowanie jazdy grozi kara nawet do pięciu lat pozbawienia wolności – podkreślił mł. asp. Karol Dudziak.
Czytaj także: