Policji brakuje paliwa? Niepokojące doniesienia

Wszystkie informacje o wyborach 2023 znajdziesz TUTAJ.

Od kilku tygodni z cenami paliw w Polsce dzieje się coś dziwnego. Cena baryłki ropy na światowych giełdach idzie w górę, a złoty osłabił się względem dolara, tymczasem popularna benzyna 95 i diesel potaniały o kilkadziesiąt groszy. Najpopularniejsze paliwa kosztują u nas poniżej 6 zł za litr. Cena jest tak okazyjna, że w przygranicznych miejscowościach na turystykę paliwową decydują się Niemcy i Czesi.

Pomimo wielu wypowiedzi ekspertów, Orlen konsekwentnie zapewnia, że "scenariusz braku paliw bądź nagłego wzrostu cen nie zagraża Polsce". Równocześnie gigant paliwowy z Płocka zaapelował do klientów, by nie kupowali paliwa na zapas.

Sytuacja robi się niepokojąca. W ostatnich dniach Shell wprowadził na kilkadziesiąt godzin limity na zakup paliw. Z kolei Orlen na swoich stacjach zaczął wywieszać komunikaty o "awariach" dystrybutorów. Zbiegło się to w czasie z ujawnieniem maila, jaki firma z Płocka wysłała do właścicieli stacji benzynowych. Z udostępnionego pisma wynika, że przy brakach danego rodzaju paliwa koncern zaleca naklejenie karteczki z informacją o awarii.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Niepokojące informacje w serwisie X (dawniej Twitter) przekazał też senator Krzysztof Brejza. "Na mail przyszła informacja o problemach policji z dostępem do ropy na Orlenach" - napisał polityk Koalicji Obywatelskiej, a źródłem wiadomości ma być "jedna z komend policji w województwie śląskim".

W związku z pojawiającymi się sygnałami o problemach z brakiem oleju napędowego na stacjach paliw PKN Orlen, a także mając na względzie zbliżający się okres rozliczeniowy, proszę wyłącznie w przypadku wystąpienia tego typu trudności o tankowanie pojazdów służbowych paliwem o podwyższonych parametrach typu VERVA. Limity na kartach FLOTA zostały w dniu dzisiejszym odblokowane na dodatkowe rodzaje paliwa: ON Verva i PB 98 - czytamy w piśmie, który podpisał podinsp. Maciej Gwiazda, zastępca naczelnika wydziału transportu Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.

Część komentujących zwróciła uwagę Brejzie, że podobna sytuacja ma miejsce w wojsku, gdzie rzekomo miały zostać naruszone "rezerwy strategiczne".

Wcześniej Brejza pojawił się na jednej ze stacji paliw Orlenu, gdzie "przypadkiem" wystąpiła "awaria" wszystkich dystrybutorów. - Trzeba z szefostwem rozmawiać - powiedział jeden z pracowników do polityka Koalicji Obywatelskiej. Personel stacji nie wie, czym spowodowane są owe "awarie".

Orlen zapewnia, że sytuacja jest pod kontrolą. "Po raz kolejny obserwujemy sytuację, gdy niektórzy politycy próbują destabilizować rynek paliwowy w Polsce i wywołać panikę, posługując się nieaktualnymi informacjami. Z taką samą nieprawdziwą narracją mieliśmy do czynienia w momencie wybuchu wojny na Ukrainie" - napisało biuro prasowe koncernu.

"Dostawy na stacje Orlen realizowane są na bieżąco, a firma dysponuje odpowiednią ilością paliw, aby zaspokoić potrzeby klientów" - przekonuje koncern.

Na informacje zareagowała także policja. "Uspokajamy. Nie odnotowujemy żadnych problemów z brakiem paliwa dla polskiej policji i tankowaniem naszych pojazdów. Współpraca z grupą Orlen jak zawsze jest na najwyższym poziomie i zarówno Orlen nie informuje o jakichkolwiek kłopotach jak i my dostawcę" - napisano na Twitterze.

Czytaj więcej:

"Awarie" na stacjach? Petru: to brak benzyny

Pod prąd: tak PiS manipuluje cenami. Po wyborach mogą wzrosnąć nawet o 80 proc.