Policjant zapłaci posadą za przejechanie pieszego
25-letni policjant z Mysłowic, który wczoraj prowadząc samochód po spożyciu alkoholu, zabił kobietę prawdopodobnie straci pracę.
Choć policjant był po służbie a potrącona kobieta - prawdopodobnie była nietrzeźwa i weszła pod jadący samochód - to dalsze losy policjanta są już raczej przesądzone - powiedział rzecznik mysłowickiej policji nadkomisarz Dariusz Mendrala.
Policjant zostanie raczej zwolniony ze służby, w takich wypadkach my policjanci, wykonujący zawód społecznego zaufania jesteśmy szczególnie rozliczani przez społeczeństwo, nie ma znaczenia, że funkcjonariusz był po służbie - dodał rzecznik Policji w Mysłowicach.
Ustalono, że w nocy policjanci z mysłowickiej drogówki otrzymali zgłoszenie, iż na jednej z ulic kobieta zatrzymuje samochody. Chwilę później doszło do wypadku z udziałem policjanta po służbie.
Po przebadaniu na zawartość alkoholu okazało się, że sprawca wypadku starszy posterunkowy miał niecałe 0,35 promila alokoholu w wydychanym powietrzu. Prokuratura Rejonowa w Mysłowicach ustala dokładne okoliczności i przebieg wypadku.(ab)