PolskaPolicjant spowodował tragiczny wypadek

Policjant spowodował tragiczny wypadek

Zachodniopomorscy policjanci szukają
policjanta z Choszczna, który prawdopodobnie spowodował wypadek
samochodowy, po czym zostawił w aucie pasażera. Pasażer spłonął
żywcem, gdy w samochodzie, pewien czas po wypadku, wybuchł pożar.

20.05.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Jak poinformował w poniedziałek rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie Krzysztof Targoński, do tragicznego wypadku doszło w poniedziałek wczesnym rankiem w Choszcznie.

Na jednej z ulic tego miasta znaleziono częściowo spalonego fiata cinquecento, w którym znajdowały się zwłoki mężczyzny, przypuszczalnie pasażera. Samochód należał do policjanta z Choszczna, którego wcześniej widziano jadącego tym autem wraz z drugim mężczyzną.

Targoński podkreślił, że sprawa jest bardzo niejasna, gdyż do tej pory nie udało się znaleźć ani świadków zdarzenia, ani kierowcy auta. Jest tu bardzo dużo pytań bez odpowiedzi - wyjaśnił. Policja opiera się jedynie na hipotezie, którą przedstawił po zbadaniu miejsca wypadku biegły pożarnictwa.

Przyjęto hipotezę, że właściciel auta - policjant - jadąc z kolegą stracił panowanie nad kierownicą i uderzył w przydrożne drzewo. Potem oddalił się zostawiając pasażera w środku. Pewien czas po wypadku samochód zaczął się palić.

Z informacji przekazanych policji przez biegłego pożarnictwa wynika, że do pożaru pojazdu doszło w bliżej nieustalonych okolicznościach, co może oznaczać, że uderzenie w drzewo nie było jego bezpośrednią przyczyną.

Policja przypuszcza, że kierowca, który oddalił się z miejsca wypadku, mógł być w szoku powypadkowym. (and)

choszcznopolicjantwypadek
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (0)