Trwa ładowanie...

Policjanci utknęli na przejeździe kolejowym. "Jest nam wstyd"

Kilka dni po tragicznym wypadku na torach w Puszczykowie popis dali policjanci z Chodzieży. Funkcjonariusze zignorowali czerwone światło i wjechali na przejazd kolejowy. Na auto spadły rogatki.

Policjanci utknęli na przejeździe kolejowym. "Jest nam wstyd"Źródło: Materiały prasowe, fot: Creandi.pl
d27e4p0
d27e4p0

- Jest nam przykro i jest nam wstyd, że doszło do takiej sytuacji. Policjant stoi na straży prawa, a tutaj sam popełnił wykroczenie. Nic nie tłumaczy takiego postępowania, zwłaszcza w kontekście ostatnich tragicznych wydarzeń na przejazdach kolejowych - powiedziała w rozmowie z portalem tvn24.pl mł. asp. Karolina Smardz-Dymek, rzecznik chodzieskiej policji.

Na przejeździe kolejowym w Puszczykowie w środę doszło do śmiertelnego wypadku. Karetka stanęła na torach. Jej kierowca próbował ustawić pojazd równolegle do torów, ale pociąg z impetem wjechał w ambulans. Dwie osoby zginęły.

Mieszkanka Chodzieży twierdzi, że w radiowozie, który utknął na torach w niedzielę, były dwie osoby - policjant i policjantka. - Jechałam za tym radiowozem ulicą Fabryczną. Potem skręcił w lewo na przejazd. Było już czerwone światło, ale wjechał na tory. Kiedy rogatki zaczęły się opuszczać, policjant zaczął manewr cofania. Rogatki zatrzymały się na dachu auta - opisała sytuację w rozmowie z TVN24.

Zobacz także: Wypadek na przejeździe. Nagranie monitoringu

Policjant, który kierował radiowozem, został ukarany mandatem w wysokości 50 zł i 6 pkt. karnymi.

Zobacz także: Strajk nauczycieli w Lublinie

Źródło: tvn24.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

d27e4p0
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d27e4p0
Więcej tematów