Policjanci rozpoczynają protest. "Chcieliśmy godnych warunków"
NSZZ Policjantów ogłosił ogólnokrajową akcję protestacyjną z powodu braku porozumienia z MSWiA. Związkowcy zarzucają ministerstwu ignorowanie ich postulatów dotyczących poprawy warunków pracy i wynagrodzeń.
"Od wielu miesięcy staraliśmy się prowadzić rozmowy z rządem, apelując o poprawę warunków pracy policjantów, o zapewnienie adekwatnych wynagrodzeń, a także o zwiększenie środków na rozwój i modernizację służb mundurowych, które stanowią fundament bezpieczeństwa obywateli" - czytamy w oświadczeniu opublikowanym na stronie Zarządu Głównego NSZZ Policji.
Związkowcy podkreślają, że ich postulaty były rozsądne i odpowiedzialne, a celem działań było znalezienie rozwiązań korzystnych zarówno dla funkcjonariuszy, jak i dla społeczeństwa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wjechał pod prąd na S8. Na miejscu był patrol KAS
"Chcieliśmy, by funkcjonariusze policji mieli zapewnione godne warunki do pełnienia swojej trudnej i odpowiedzialnej służby. Niestety, pomimo wielokrotnych spotkań, prób negocjacji oraz gotowości do kompromisu, MSWiA nie wykazało żadnej chęci do faktycznego rozwiązania naszych problemów" - piszą związkowcy w swoim oświadczeniu.
"MSWiA ponosi pełną odpowiedzialność"
Policjanci zarzucają ministerstwu, że zamiast prowadzić dialog, konsekwentnie odrzucało postulaty, ignorując potrzeby i oczekiwania funkcjonariuszy.
"Rząd, który przez wiele miesięcy odmawiał jakiegokolwiek postępu w rozmowach, nie wykazał się odpowiedzialnością w traktowaniu funkcjonariuszy. To właśnie decyzje przedstawicieli rządu, ich brak woli do negocjacji oraz niewykonywanie zobowiązań wobec służb mundurowych doprowadziły do konieczności podjęcia tak drastycznych kroków. Rząd swoją bezczynnością i arogancją sprawił, że obecnie jedynym sposobem wyrażenia naszych postulatów i walki o godność funkcjonariuszy pozostaje akcja protestacyjna" - piszą policjanci.
Funkcjonariusze podkreślają, że "na szali jest bezpieczeństwo nas wszystkich". Wyliczają, że problemem jest brak wystarczającej ilości funkcjonariuszy, brak odpowiednich warunków pracy oraz niskie wynagrodzenia.
"Protest będzie trwał do momentu, aż władze wykażą wolę do poważnych negocjacji i podjęcia realnych działań zmierzających do realizacji naszych postulatów. To MSWiA ponosi pełną odpowiedzialność za to, że sytuacja doprowadziła do eskalacji napięcia i zmusiła nas do podjęcia tej decyzji" - podsumowuje Zarząd Główny NSZZ Policjantów.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Skandal w Warszawie. Funkcjonariusz SOP pobił ratowników