Policja znalazła ciało studentki w ścianie budynku Yale
Policjanci odnaleźli ciało studentki amerykańskiego uniwersytetu Yale, która zaginęła 5 dni temu. 24-letnia Annie Le była ukryta w ścianie budynku uczelni, pomiędzy rurami i kablami. Na razie nic nie wiadomo, kto i dlaczego ją zabił - poinformował na swoich stronach brytyjski Daily Mail.
Dziewczyna zaginęła pięć dni temu. Po raz ostatni była widziana w budynku, gdzie znajdują się laboratoria medyczne uniwersytetu, niecały kilometr od kampusu. Tam pracowała. Kamery monitorujące zarejestrowały, jak Le wchodzi rano na teren uniwersytetu. Nie opuściła już kompleksu.
Kiedy rodzina zgłosiła zaginięcie dziewczyny, rozpoczęto szeroko zakrojone poszukiwania. W biurze Le znaleziono jej torebkę z dokumentami, pieniędzmi i kartami kredytowymi. Ponad stu lokalnych, stanowych i federalnych policjantów przez pięć dni przeczesywało budynek po budynku. W końcu trafili na ciało 24-latki. Było wciśnięte pomiędzy kable i rury w ścianie uniwersyteckiego budynku. Śledztwo trwa, ale policja mimo użycia nowoczesnych metod na razie nie ma podejrzanych. Rodzinę i bliskich znajomych zamordowanej objęto pomocą psychologa.