Policja zbadała ważny trop ws. zniknięcia małej Magdy
Policjanci wciąż poszukują zaginionej sześciomiesięcznej Magdy. - Na chwilę obecną śledczy weryfikują dane z monitoringu, jednak w okolicach miejsca zdarzenia, w którym prawdopodobnie uprowadzono dziewczynkę nie było kamer miejskiego monitoringu - powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską rzecznik policji w Sosnowcu Paweł Warchoł. - Wciąż przesłuchujemy nowe osoby, rozpatrujemy nowe wątki, prosimy o kontakt wszystkie osoby, które mogą coś wiedzieć w tej sprawie - dodał.
Zobacz galerię zdjęć:
Cała Polska szuka tego dziecka
- Zakończyliśmy przeprowadzanie eksperymentu procesowego z udziałem matki zaginionej dziewczynki. Kobieta miała szczegółowo określić trasę, którą pokonała od wyjścia z domu - mówił Warchoł.
Zaznaczył, że każda informacja jest szczegółowo analizowana. - Nie mamy lawiny zgłoszeń od osób, które mogą nam pomóc w tej sprawie. W większości informacje, które do nas docierają są szczątkowe i niedokładne - zaznaczył rzecznik.
Ojciec zaginionej Magdy powiedział w TVN24, że policja, oprócz przeprowadzenia wizji lokalnej, rozpoczęła przeglądanie miejskiego monitoringu. - Mówiliśmy o tym już wczoraj, ale wiadomo, że pewne procedury na to nie pozwoliły wcześniej - mówi mężczyzna.
Matka dziecka twierdzi, że w centrum miasta została napadnięta, ogłuszona, a gdy się ocknęła, dziecka nie było w wózku. Tuż przed zniknięciem niemowlę było ubrane w beżowy kombinezon. Z wózka zniknął też różowy kocyk, którym dziecko było przykryte.
W szoku jest babcia małej Madzi. - W pierwszej chwili nie docierało to do mnie - mówiła w TVN24 zrozpaczona kobieta. - Czekamy na jakąkolwiek wiadomość, na cokolwiek - dodała.
Tajemnicze zniknięcie
O zniknięciu małej Magdy policjanci dowiedzieli się we wtorek po godz. 18.00 od przedstawicieli pogotowia ratunkowego. Dyspozytor pogotowia powiadomił dyżurnego sosnowieckiej komendy policji o młodej kobiecie, która na ul. Legionów straciła przytomność. Z relacji 22-letniej sosnowiczanki wynikało, że została zaatakowana od tyłu i straciła przytomność. Gdy się ocknęła, stwierdziła zniknięcie jej 6-miesięcznej córki.
Na miejsce natychmiast pojechali policjanci. Przeczesano rozległy teren wokół miejsca zdarzenia, pobliski park oraz blokowiska. Przesłuchani zostali rodzice dziecka. Poszukiwani są również świadkowie zdarzenia.
W środę w poszukiwania włączyli się strażacy, którzy przeszukują nurt i brzegi Czarnej Przemszy płynącej w Parku Sieleckim w Sosnowcu.
Policja prosi o pomoc
Dziecko ubrane było w różową czapkę z białym trójkątem z przodu, dwuczęściowy pluszowy komplet kol. beżowego zapinany na zamek, spodnie w tym samym kolorze, białe rękawiczki. Wraz z dzieckiem zniknął kocyk kol. różowego w różnokolorowe misie.
Wszystkie osoby, które przebywały około 18.00 na ul. Legionów, widziały osobę z podobnym dzieckiem, lub mogą posiadać jakiekolwiek informacje w tej sprawie, proszone są o kontakt z sosnowieckimi policjantami - tel.* 32 296 12 55, lub z najbliższą jednostką policji - tel. *997. Komendant Miejski Policji w Sosnowcu, a także Prezydent miasta Katowice wyznaczyli w sumie 10 tys. złotych nagrody dla osoby, która przekaże informacje przyczyniające się do odnalezienia dziecka.
NaSygnale.pl: Jak zostać policjantem?