Policja zatrzymała podejrzanych o podłożenie bomb w miejscowościach pod Poznaniem
W lutym 2014 r. w Tarnowie Podgórnym eksplodowała bomba, drugi ładunek wybuchowy znaleziono także w Kaźmierzu (woj. wielkopolskie). Po ponad roku policji udało się zatrzymać dwie osoby podejrzanie o podłożenie bomb.
13 lutego 2014 r. w magazynie przy ul. Poznańskiej w Tarnowie Podgórnym doszło do wybuchu. Jak się okazało, nie była to eksplozja gazu czy inny wypadek, ale ktoś celowo podłożył materiał wybuchowy. Kilka godzin później kolejny ładunek wybuchowy, który jednak nie został zdetonowany, znaleziono także w położonym kilkanaście kilometrów dalej Kaźmierzu.
Od początku pojawiły się podejrzenia, że to porachunki gangsterskie, chociaż policja nie chciała w tej sprawie udzielić żadnych konkretnych informacji.
Przez ponad roku o sprawie było cicho, nie było nic wiadomo na temat potencjalnych sprawców. Dopiero dziś wielkopolska policja oficjalnie poinformowała, że kilka dni temu zatrzymano w tej sprawie dwóch mężczyzn. W akcji ich zatrzymania uczestniczyli policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji oraz oddział antyterrorystów.
- Przeszukano mieszkania i obiekty, którymi dysponowały wytypowane osoby. Policjanci zabezpieczyli u partnerki jednego z podejrzanych niewielką ilość kokainy – relacjonuje Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy wielkopolskiej policji. – Podczas przeszukania posesji na terenie województwa dolnośląskiego została odkryta także dziupla samochodowa. Zidentyfikowano części samochodowe i różne podzespoły od czterech samochodów audi skradzionych na terenie Niemiec – dodaje.
Na podstawie zebranych materiałów dowodowych zatrzymanym przedstawiono zarzuty popełnienia przestępstw związanych z podłożeniem ładunków wybuchowych.
- Obaj mężczyźni zostali aresztowani – wyjaśnia w rozmowie z Wirtualną Polską Borowiak. – Na razie bierzemy pod uwagę różne motywy działania zatrzymanych, w tym także motyw porachunkowy – dodaje.
Zatrzymanym grozi do 8 lat więzienia.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .