Policja utajniła śledztwo ws. warszawskich pedofilów
Warszawska prokuratura całkowicie utajniła śledztwo w sprawie afery pedofilskiej odkrytej przez policjantów z Dworca Centralnego. Aresztowano już pięciu mężczyzn, w tym prezesa zarządu dużego niemieckiego koncernu spożywczego.
O zatrzymaniu i aresztowaniu pedofilów informowała stołeczna policja. Zaraz potem Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście zabroniła udzielać jakichkolwiek wiadomości na ten temat. Prokurator rejonowy wszczął postępowanie w sprawie ujawnienia tajemnicy śledztwa wobec zespołu prasowego stołecznej policji, szefostwa komisariatu kolejowego oraz "Życia Warszawy".
Policjanci mówią, że podali prasie standardowy komunikat. Sprawa jest utajniona ze względu na dobro nieletnich pokrzywdzonych - utrzymuje Maciej Kujawski, rzecznik Prokuratury Okręgowej.
To nie koniec śledztwa, będą następne zatrzymania bardzo znanych osób - powiedział "Rzeczpospolitej" anonimowo oficer policji.
Dotychczas aresztowani pedofile to wysoko postawione i wpływowe osoby. Zarzuty to głównie wielokrotne uwiedzenie nieletnich chłopców. Według policji mężczyźni się znali, wręcz przekazywali sobie chłopców. Aresztowanym grozi do 10 lat więzienia. (mag)