Policja: podwiezienie radiowozem o. Rydzyka nie naruszyło procedur
Podwiezienie radiowozem o. Tadeusza Rydzyka przez komendanta miejskiego w czasie obchodów 15. rocznicy Radia Maryja nie naruszyło obowiązujących procedur - uznał kujawsko-pomorski komendant policji insp. Krzysztof Gajewski.
12.12.2006 16:25
"Komendant wojewódzki po zapoznaniu się z materiałami postępowania wyjaśniającego uznał, że nie doszło do naruszenia przepisów w związku z przewiezieniem organizatora uroczystości 15- lecia Radia Maryja przez komendanta miejskiego w Toruniu mł. insp. Janusza Brodzińskiego" - napisał w komunikacie rzecznik kujawsko- pomorskiej policji Jacek Krawczyk.
Rzecznik podkreślił, że toruński komendant osobiście nadzorował działania policji w czasie uroczystości, w których brali udział m.in. premier, wicepremier oraz parlamentarzyści.
"Komendant Brodziński przemieszczał się pozostającym do jego dyspozycji samochodem pomiędzy miejscami, w których trwały uroczystości i przebywali przedstawiciele rządu RP. Sytuacja (...) nie spowodowała naruszenia przepisów wewnętrznych policji, nie wpłynęła w żaden sposób na przebieg działań policyjnych w Toruniu" - podano w komunikacie.
Obchody Radia Maryja odbywały się w czwartek w kilku miejscach, a program uroczystości był bardzo napięty. Komendant toruńskiej policji podwiózł o. Rydzyka i ambasadora Meksyku z kościoła św. Józefa do campusu Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej, gdzie odsłonięto pomnik Jana Pawła II autorstwa meksykańskiej rzeźbiarki.
Służbowe auto z toruńskim komendantem, o. Rydzykiem i ambasadorem Meksyku sfilmował operator TVN.