Policja na ulicach Ełku
W niedzielę po południu mieszkańcy Ełku zaczęli zbierać się w miejscu, gdzie zginął mężczyzna, by zapalić znicze. Wkrótce liczba zebranych - według policji - wzrosła do 200-300 osób.
Jak podkreśliła policja, w tłumie były też osoby agresywne, które rzucały kamieniami, petardami i butelkami w stronę radiowozów; wybijały także witryny lokalu Prince Kebab i niszczyły mienie w lokalu.
oprac. M. Kurek