ŚwiatPolański wygrał z "Vanity Fair"

Polański wygrał z "Vanity Fair"

Reżyser Roman Polański wygrał przed sądem w Londynie proces o naruszenie dóbr osobistych, jaki wytoczył amerykańskiemu magazynowi "Vanity Fair".

Polański wygrał z "Vanity Fair"
Źródło zdjęć: © PAP/EPA

22.07.2005 | aktual.: 22.07.2005 17:54

Na mocy wyroku, "Vanity Fair" musi zapłacić Polańskiemu 50 tysięcy funtów odszkodowania za zniesławiający artykuł, opublikowany w lipcu 2002 roku. Artykuł ten informował, że w 1969 roku w drodze na pogrzeb swej zamordowanej żony reżyser próbował w nowojorskiej restauracji uwieść kobietę.

W trakcie procesu "Vanity Fair" przyznał, że opisywany w artykule incydent wydarzył się w rzeczywistości w kilka tygodni po zamordowaniu żony Polańskiego, Sharon Tate. Nie zrezygnował jednak z twierdzenia o zasadniczej prawdziwości tego wydarzenia.

Polański nie brał osobiście udziału w procesie, bowiem w razie przybycia do Wielkiej Brytanii groziłaby mu ekstradycja do Stanów Zjednoczonych jako winnego czynu nierządnego z nieletnią. Reżyser składał zeznania z Paryża za pośrednictwem łącza wideo, na co wcześniej brytyjski wymiar sprawiedliwości wyraził zgodę.

W 1977 roku amerykański sąd uznał Polańskiego za winnego obcowania płciowego z 13-letnią dziewczynką. Zanim ogłoszono wyrok, oskarżony schronił się Francji i od tego czasu dla amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości jest "uciekinierem spod prawa". W razie przybycia do Wielkiej Brytanii zostałby automatycznie poddany procedurze ekstradycyjnej na mocy stosownej umowy amerykańsko-brytyjskiej.

71-letni reżyser wyraził w piątek satysfakcję z orzeczenia londyńskiego sądu. Jestem oczywiście zadowolony z dzisiejszego wyroku sądu. Wyrwano mi z życia trzy lata. Trzy lata, w ciągu których nie pozostawało mi nic innego, jak godzić się z okropnymi wydarzeniami z sierpnia 1969 roku, z zamordowaniem mojej żony, mojego nienarodzonego dziecka i moich przyjaciół - głosi oświadczenie Polańskiego.

W chwili śmierci z rąk hippisowskiej bandy Charlesa Mansona Sharon Tate była w dziewiątym miesiącu ciąży.

Natomiast dla wydawcy "Vanity Fair" Graydona Cartera niekorzystny dla niego wyrok jest "zdumiewający".

Jako ojciec czworga dzieci, w tym 12-letniej córki, uważam za oburzające, że historię tę uznaje się za zniesławiającą w świetle faktu, iż (powód) nie mógł być tutaj, ponieważ ćwierć wieku temu przespał się z 13-letnią dziewczynką - powiedział Carter dziennikarzom przed budynkiem sądu. Jak się szacuje, wraz z odszkodowaniem dla Polańskiego cały proces może go kosztować nawet 1,5 mln funtów.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)